Portal Weszło Junior przedstawił historię braci bliźniaków z Gubina – Patryka i Piotra Sobolewskich, którzy od lat zajmują się trenowaniem młodych piłkarzy.
Młodzi, gubińscy piłkarze z MLUKS Dwójka MOS Gubin często są widoczni na zawodach w różnych zakątkach Polski i mają na swoim koncie sporo sukcesów. To zasługa trenerskich bliźniaków – Patryka i Piotra Sobolewskiego. Ich historię przybliżył portal Weszło Junior.
Materiał powstał po Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. W Zbąszynku, gdzie odbywał się etap wojewódzki zawodów, MLUKS Dwójka Gubin wystawił dwie drużyny – zespół do lat 8 i zespół do lat 10. Piotr prowadził jeden zespół, a Patryk drugi. Starsza drużyna z Gubina wręcz zniszczyła konkurencję i zakwalifikowała się do etapu ogólnopolskiego w Warszawie. Niewiele brakowało, a drużyna z Gubina wystąpiłaby w finale, który odbył się na Stadionie Narodowym.
„- Przed finałami ogólnopolskimi po cichu liczyłem na finał na Stadionie Narodowym. Prowadzę ten zespół już prawie cztery lata, jeżdżę z nimi po całej Polsce po różnych turniejach i znam dobrze drużyny z tego rocznika, z którymi często wygrywaliśmy. Biorąc pod uwagę jeszcze fakt, że w tym Turnieju mogły występować tylko UKS-y i kluby, które nie grają w lidze, miałem takie przeczucie, że może uda nam się zagrać na Narodowym. Tak się nie stało, było blisko, spróbujemy swoich sił za rok czy dwa” — mówił w rozmowie z Weszło Junior Piotr Sobolewski.
W półfinale gubinianie musieli uznać wyższość ekipy Marcina Gortata – MG 13 Łódź, choć awans do finału przegrali dopiero w rzutach karnych, a wcześniej młodzi zawodnicy z Gubina pokazali determinację i hart ducha, doprowadzając do remisu, po tym jak przegrywali już 0:2. Nieudane rzuty karne wziął na siebie… trener, który w trakcie konkursu jedenastek zmienił wykonawcę jednej z nich.
„- Za mocno zaingerowałem w przebieg tego konkursu, osłabiając pewność siebie mojego zawodnika. Emocje, adrenalina i to, że wszystko szybko się działo, spowodowało, że tak to wyglądało. Mam pretensje do siebie” – opowiadał P. Sobolewski dla portalu Weszło Junior.
Podłamani zawodnicy z Gubina nie mogli też się pozbierać w meczu o trzecie miejsce. Zostali zdominowani, przegrali i ostatecznie zostali czwartą drużyną w Polsce, co wciąż jest fenomenalnym wynikiem.
MLUKS Dwójka Gubin i bracia Sobolewscy
Jak czytamy w artykule Weszło Junior: „MLUKS Dwójka MOS Gubin powstał w 2015 roku po to, żeby… móc wystąpić w Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. – Z bratem wiedzieliśmy, jaką renomę ma ten Turniej, że jest to świetna okazja do tego, żeby chłopcy z mniejszej miejscowości mogli przeżyć piękną piłkarską przygodę. Tym bardziej że nie mogą tutaj występować kluby zrzeszone w rozgrywkach PZPN-u, tylko UKS-y i szkolne drużyny, dlatego chcieliśmy dać szansę dzieciom z naszego miasteczka na to, żeby mogły przeżyć piękne chwile z piłką — wyjaśnia Paweł Sobolewski, trener koordynator.”
„W Dwójce Gubin pracuje trzech trenerów, którzy prowadzą sześć grup szkoleniowych (każdy po dwie). – Zrzeszamy wszystkie dzieci nie tylko z Gubina, ale i całej gminy. Bo przyjeżdżają do nas również zawodnicy z Żar, Krosna Odrzańskiego. Szkolimy od 5. roku życia do orlika starszego. Mamy podpisaną współpracę z MKP Cariną Gubin, na mocy której 80-90% naszych zawodników przechodzi do kategorii młodzika i tam się rozwija. Aczkolwiek nie zamykamy się na inne kluby. Nigdy nie zakazujemy testów, wręcz dążymy do tego, żeby utalentowany zawodnik mógł się rozwijać w lepszym miejscu. Na końcu to zawsze rodzic decyduje, gdzie puści swoje dziecko — tłumaczy.”
„Co sprawiło, że bracia Sobolewscy obrali taką, a nie inną drogę zawodową i dlaczego jest ona taka sama? – Obaj kochamy piłkę. Razem graliśmy w miejscowej MKP Carinie Gubin. Kontuzje nas nie omijały i były przyczynkiem do tego, że zawiesiliśmy buty na kołku. Poszliśmy w trenerkę, żeby swoją pasję i wiedzę przekazywać innym. Wiadomo, że nie każdy chłopak, który u nas będzie trenował, zostanie profesjonalnym piłkarzem, ale naszym celem jest wychowywać dobrych ludzi, kształtować ich charakter. Cechy, które nabędą w klubie, mogą im się przydać w późniejszym życiu — uważa Patryk Sobolewski.”
Bracia Sobolewscy tworzą zgrany duet, który wzajemnie się uzupełnia. Mają wspólną pasję i cel, jakim jest wszczepianie dzieciom pasji do piłki nożnej.
To tylko fragmenty materiału Weszło Junior o braciach Sobolewskich i MLUKS Dwójce Gubin. Więcej można przeczytać tutaj:
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)