Międzyrzecki funkcjonariusz, w czasie wolnym od służby, zatrzymał mężczyznę, który prowadził samochód mając w organizmie 2 promile alkoholu. Nieodpowiedzialny kierowca nie chciał się dobrowolnie oddać w ręce władzy, dlatego konieczne było zastosowanie wobec niego środków przymusu bezpośredniego.
To kolejny raz kiedy udało się w porę zapobiec tragedii. Niewątpliwie mogło do niej dojść, gdyby pijany mężczyzna ruszył w dalszą drogę.
Wszystko działo się we wtorek (28.03). To właśnie wtedy policjant po służbie zauważył osobowe Renault, które zatrzymało się na środku drogi. Z wnętrza, chwiejnym krokiem wyszedł mężczyzna i udał się w kierunku posesji, by otworzyć bramę wjazdową. Wtedy policjant postanowił interweniować.
Podszedł do mężczyzny i poczuł od niego silną woń alkoholu, dlatego natychmiast zawiadomił patrol. Kierowca nie zamierzał jednak bezczynnie czekać na przyjazd funkcjonariuszy i… postanowił spróbować uciec.
– Wtedy funkcjonariusz użył wobec nietrzeźwego mężczyzny środki przymusu bezpośredniego w postaci chwytów obezwładniających i wezwał na miejsce parol. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że kierujący osobowym Renault posiadał ponad 2 promile alkoholu w organizmie – informuje Mateusz Maksimczyk z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.
Teraz mężczyźnie grozi do dwóch lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów na okres 15 lat oraz kary finansowe.
💸 Wspieraj nasze media na Patronite
https://patronite.pl/wlubuskie
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)