66-letni mężczyzna stracił prawo jazdy i odpowie przed sądem po tym jak przyjechał na policyjne przesłuchanie pod wpływem alkoholu. To właśnie on kierował samochodem, którym zaparkował pod komisariatem. Teraz mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia.
Mówi się, że głupota ludzka nie zna granic, a jednak co i rusz zdarzają się sytuację wprawiające w osłupienie. Do jednej z nich doszło w miniony piątek (10.11) w Skwierzynie. To właśnie tam na komisariacie pojawił się 66-latek wezwany na przesłuchanie w sprawie zdarzenia drogowego, w którym brał udział.
– Podczas rozpoczęcia czynności policjanci wyczuli od mężczyzny silną woń alkoholu. Podejrzewając, że coś może być nie tak, postanowili sprawdzić stan trzeźwości 66-latka. Okazało się, że przyjechał na komisariat będąc w stanie nietrzeźwości. Po wykonaniu testów alkomatem, który wykazał ponad pół promila alkoholu w organizmie 66-latka, policjanci zatrzymali mu prawo jazdy oraz skierowali sprawę do sądu, gdzie teraz będzie musiał odpowiedzieć za popełnione przestępstwo – relacjonuje Mateusz Maksimczyk z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.
Za takie zachowanie 66-latkowi grożą poważne konsekwencje w tym trzyletni pobyt w więzieniu i/lub wysoka grzywna. O ostatecznym wymiarze kary zdecyduje sąd.
💸 Wspieraj nasze media na Patronite
https://patronite.pl/wlubuskie
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)