Od wczoraj w internecie trwa najważniejsza dyskusja tej zimy. Nie są to ZIT-y, nie jest to kryzys energetyczny czy też drożyzna. Prezydent Zielonej Góry zaangażował służby, bo choinka, która miała stanąć na środku rynku… była brzydka.
Miał być sukces, przepiękne świętowanie przygotowań do Bożego Narodzenia. Choinka przywieziona z Nadleśnictwa Sulechów miała być darem od Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Zielonej Górze. Okazała się jednak dla prezydenta Janusza Kubickiego zgniłym jajem. Oto biedna, goła z opadającymi witkami choinka miała być symbolem świętowania tego okresu przez Zieloną Górę? Niedoczekanie.
– Ja wiem, że kryzys, ale bez przesady. Jest decyzja o wymianie takie drzewko to tragedia. Nie wiem jak Wy, ale ja takiego drzewka nie chce na Deptaku – napisał rano na swoim profilu włodarz Zielonej Góry.
Nie przekonały prezydenta nawet obrona „starego” drzewka przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych, która na swoim profilu robiła co mogła, aby narzucić narrację mieszkańcom, że drzewko jest PIĘKNE. Zachwalali, że przez 30 lat było pielęgnowane naturalnie, bez żadnych nawozów i w ogóle prezydent i mieszkańcy powinni być wdzięczni.
Machina urzędowa już jednak ruszyła. Jedni chwalili prezydenta za decyzję, inni byli zażenowani. Zarzutów było wiele, od takich, że nikt z Urzędu Miasta nie postanowił sprawdzić jak wygląda choinka po argumenty mówiące, że to czy choinka jest brzydka są subiektywne. Pojawiły się również głosy, że to działanie mało ekologiczne. Tylko dlatego, że komuś nie podoba się pierwotne drzewko należy wycinać kolejne?
– Choinka już wycięta. Niedoskonała? A jaki jest kanon piękna miejskiej choinki? Choćby była jeszcze krzywa i mniej iglasta – nadal jest choinką! I nadal może zdobić deptak! Nie musimy jej wymieniać – możemy ją uczynić symbolem zielonogórskiej tolerancji, różnorodności i otwartości – napisał na swoim profilu Instytut Równości.
„A może to na przyjazd prezesa?” Zastanawiał się z kolei na swoim profilu radny Janusz Rewers, nawiązując do sobotnich odwiedzin Jarosława Kaczyńskiego w Zielonej Górze. Nic to jednak nie dało. Kilka minut przed 15.00 stara choinka leżała już na ziemi, a nową przywiózł specjalny transport.
– Dwie choinki, a zupełnie inne. Pierwsza to dar od marszałka Elżbiety Polak, a druga od Lasów Państwowych. Która Wam się bardziej podoba? – napisał ponownie Kubicki.
Zaraz dodał, że to oczywiście żart, ale i tak spotkała go krytyka, że nawet do tak prostych spraw, jak wymiana choinki musi mieszać politykę. Nowe drzewko jest większe od poprzedniego i z pewnością bogatsze. Szkoda tylko pieniędzy podatników, wydane na dwie operacje transportu i montażu. Niezależnie od tego, kto za to płacił.
W całej tej historii można odszukać kilka błędów decyzyjnych. Po pierwsze nikt nie sprawdził drzewka przed wycięciem. Jeżeli już jednak to się stało, to trzeba zrobić wszystko, aby nie wycinać kolejnego drzewka tylko dla kaprysu prezydenta.
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)