Spontaniczna akcja i potęga mediów społecznościowych. Wystarczyło kilka godzin, a na parking przy sklepie Kaufland przyszły tłumy z darami dla Ukraińców, którzy wracają do kraju walczyć o wolność.
Akcję zorganizowała Pani Lena, która napisała, że „Chłopaki jadą na wojnę. Jadą ratować swoje rodziny, bronić swoich bliskich. Potrzebne są następujące rzeczy…”. To wystarczyło. Zielonogórzanie przywieźli karimaty, śpiwory, latarki, apteczki i jedzenie.
– Ja już jestem w rezerwie, ale sprzęt, który mam z pewnością przyda się teraz tym chłopakom – mówi w rozmowie z nami Damian, który przyniósł mundur, pełne wyposażenie, buty oraz plecak.
Na miejscu przyjechał również Pan Marcin – Jeżeli ktoś chce jechać, albo potrzeba zabrać towar to zaraz jadę do Medyki. Mogę zabrać wszystko i pomóc. To jest katastrofa co tam się dzieje. Mam przyjaciół na Ukrainie i musiałem tutaj być – proponował. Akcje zaskoczyła organizatorów. Pokazuje jedynie jak duża jest potrzeba pomocy ze strony Lubuszan.
– Jesteśmy niesamowicie zaskoczeni. Chcieliśmy wyposażyć jedynie kilku żołnierzy, a tutaj pojawiły się zbiórki z Gorzowa, z Żar, z Poznania, Wrocławia. Są ludzie, którzy chcieli wpłacać pieniądze. Ta akcja z pewnością będzie kontynuowana. Jest już kolejna grupa młodych Ukraińców, która będzie jechała na front i wszystkich będziemy chcieli wyposażyć. – mówił Sławomir Stańczak z Lokalnej Grupy Eksploracyjnej „Nadodrze”, którzy pomagali zorganizować dary na miejscu i zawieźli je do magazynu.
Dary mają być przetransportowane również do Tarnopola, bo tam eksploratorzy nawiązali kontakt z jednostką terytorialną, która to przejmie. – Uważałem, że będzie tutaj kilka moich kolegów, a mamy 200-250 osób, którzy po prostu chcą pomóc – dodał Stańczak.
Na miejscu wzruszona była Luba Vojciuk, która razem z Leną zorganizowały akcję – Nie oczekiwałam, że będzie takie zainteresowanie. Po godzinie było 1000 udostępnień. Na początku był pomysł, aby jedno auto zapakować, ale jak zaczęli dzwonić chłopaki, że też jadą to wyślemy tyle ile będzie trzeba. Tam na miejscu mój tata idzie do wojska i każdy wie co tam będzie – mówiła już ze łzami w oczach. Dziewczyna w Zielonej Górze jest już od 7 lat.
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)