Marszałkini Elżbieta Anna Polak stanęła dzisiaj ramię w ramię z kobietami i lekarzami, aby głośno protestować przeciwko działaniom, które miały miejsce w Krakowie – Jesteśmy razem, solidarni z Joanną. Chcemy krzyczeć w sprawie obrony praw kobiet – mówiła.
Ta historia wstrząsnęła opinią publiczną. Młoda dziewczyna z Krakowa postanawia wziąć tabletkę poronną, którą samodzielnie zakupiła. Ciąża mogła zagrażać jej zdrowiu. Fizycznie i psychicznie poczuła się źle. Powiadomiła o tym swoją lekarkę. W krakowskim szpitalu spotkało ją przesłuchanie i rewizja ze strony policji. Funkcjonariusze zabrali jej laptopa i telefon.
– Łapy precz od kobiet i łapy precz od samorządowych szpitali. To my samorządy wojewódzkie i powiatowe jesteśmy organami prowadzącymi szpitale. Nie wyobrażam sobie, żeby w Centrum Zdrowia Matki i Dziecka mogło dojść do takiego oburzającego i skandalicznego wydarzenia – mówiła marszałkini na pilnie zwołanej konferencji prasowej.
Z Elżbietą Anną Polak ramie w ramię stanęły kobiety i lekarze. – W naszym Szpitalu Uniwersyteckim do takiej sytuacji nie doszłoby i nie dojdzie – zapewnił prof. Rafał Rzepka, kierownik Klinicznego Oddziału Położniczo-Ginekologicznego Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. – Wiele odpowiedzialności nasze państwo przerzuca jednak na nas, na ginekologów. W Trybunale Konstytucyjnym wydano wyrok, który zmienia nasze postępowanie w sprawie aborcji. To nam każe podejmować decyzję, co mamy zrobić. Dzieją się nieszczęścia. Lekarz staje w bardzo trudnej sytuacji, bo musi podjąć decyzję, czy dana sytuacja bezpośrednio zagraża życiu pacjentki. Nie ukrywajmy – są w Polsce lekarze, którzy się boją, bo są oceniani przez biegłych i prokuraturę – dodał
– Protestuję przeciwko temu, by kobiety były traktowane jako gorsze obywatelki. Mamy takie same, równe prawa i żądam, aby tych praw i wolności kobiet przestrzegano. Chcę żyć w państwie świeckim, chcę mieć pewność, że moje dziecko będzie żyło w wolnym kraju – wypowiedziała się Roksana Skorecka, radczyni prawna.
Marszałkini przygotowała również apel o solidarność i wsparcie:
Oburza nas to, w jaki sposób potraktowana została Pani Joanna z Krakowa. Jesteśmy przekonane, że Pani Joanna potrzebuje teraz wsparcia – z każdego zakątka kraju, od każdej kobiety, która współodczuwa jej dramat. Choć Kraków jest daleko od Lubuskiego, nie chcemy milczeć w tej sprawie!
W naszym odczuciu działania policji były skandaliczne i nieadekwatne do sytuacji, uwłaczające godności i czci człowieka! Pani Joanna w tej dramatycznej sytuacji NIE ZŁAMAŁA PRAWA. A skrzywdzona została podwójnie: gdy znęcano się nad nią w szpitalu trzy miesiące temu i dokonano tych oburzających czynności, gdy odebrano jej laptop i telefon bez nakazu prokuratora oraz dziś – gdy policja wydaje w tej sprawie swoje karygodne oświadczenie.
Oburza nas także zachowanie lekarki, która ujawniła tajemnicę lekarską, naruszyła intymność pacjentki i sama potraktowała pacjentkę jak przestępczynię. Wierzymy, że postępowania wyjaśniające prowadzone przez Naczelną Izbę Lekarską i Rzecznika Prawa Pacjenta nie tylko pozwolą wyciągnąć konsekwencje, ale także wyeliminują rażące naruszenia praw i godności pacjentów w przyszłości.
Jako kobiety – w sytuacji, w której jest zagrożone nasze życie i zdrowie – chcemy się czuć bezpieczne i zaopiekowane. Państwo powinno nam to gwarantować, a nie traktować na równi z przestępcami.
Wstrząsające wyznanie Pani Joanny pokazuje, do czego doprowadziła ideologia radykałów z PiSu i Konfederacji. Nie możemy pozwolić im dalej tak traktować kobiety!
Apelujemy do wszystkich samorządowców, by wsparli lekarzy w swoich podmiotach leczniczych, na terenie swoich województw, powiatów i gmin. Lekarze, w szczególności ginekolodzy, nie mogą się bać podejmować decyzje o aborcji w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia kobiet.
💸 Wspieraj nasze media na Patronite
https://patronite.pl/wlubuskie
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)