Dziś nasz region a dokładnie Zieloną Górę i Nową Sól odwiedził senator Krzysztof Kwiatkowski. Byłemu ministrowi sprawiedliwości oraz prezesowi NIK towarzyszył jego przyjaciel Wadim Tyszkiewicz. To daleko idąca Współpraca Senatu RP z lubuskim samorządem więc nie zabrakło marszałkini woj. lubuskiego Elżbiety Anny Polak.
– Gościmy dziś najbardziej pracowitych senatorów w tej kadencji. Zawsze mogę liczyć na ich pomoc, Szczególnie kiedy mamy sytuację gdzie prowadzone są działania centralizujące samorządy. Tracimy na rzecz centralizacji pieniądze, które są rozdawane w ramach polskiego ładu na podstawie wniosków o długości SMS-a – powiedziała marszałkini Elżbieta Anna Polak
Senator Krzysztof Kwiatkowski przyjechał na zaproszenie Wadima Tyszkiewicza, aby nie tylko spotkać się z marszałkinią województwa, ale również z mieszkańcami. Zaplanował spotkania zarówno w Zielonej Górze jak i Nowej Soli.
Temat Odry wciąż aktualny
– Nie pozwolimy zapomnieć polskiemu rządowi o katastrofie na Odrze. Grozi nam kolejna katastrofa, brakuje nam działań, planów, strategii i informacji na temat jak przeciwdziałać tragedii by się nie powtórzyła. Media narodowe zamiatają ten temat pod dywan, kłamią przedstawiają nieprawdziwe informacje. Codziennie mamy do czynienia z dezinformacją hejtem, przyzwolenie na niszczenie ludzi idzie z góry – mówiła marszałkini.
Wtórował jej Wadim Tyszkiewicz – Wszyscy pamiętamy co wydarzyło się na Odrze, Ta tragedia może się powtórzyć, Podczas obrad związanych z budżetem zapytałem, czy choć złotówka została zapisana w budżecie państwa na, chociażby na budowanie systemu monitoringu Odry, niestety tak się nie stało. To polski rząd jest odpowiedzialny za to co się wydarzyło i zasolenie tak duże, że prawdopodobnie się to powtórzy. Rząd nie robi kompletnie nic w kierunku ratowania Odry – mówił senator Tyszkiewicz.
– Przypomina mi się stare polskie przysłowie: „mądry Polak po szkodzie”. Szkodę mieliśmy w zeszłym roku. Dzisiaj już wiemy, że do dramatycznego zasolenia Odry, z przekroczeniem norm dotyczących tego zasolenia, a później z tragicznymi tego konsekwencjami doszło m.in. dlatego, że także zakłady przemysłowe, takie jak kopalnie, które są spółkami Skarbu Państwa, prowadziły zrzut wód zasolonych. Oczywiście w ramach swoich pozwoleń, ale te pozwolenia powinny być wykorzystywane mądrze. Jeśli poziom rzeki jest niski, a poziom zasolenia już wysoki, temperatury także wysokie, to musimy pamiętać o tym, by ta sytuacja się nie powtórzyła – stwierdził senator Krzysztof Kwiatkowski.
Senator Kwiatkowski podziękował Marszałkini i Senatorowi za zaangażowanie i upominanie się o uwagę, pieniądze i działania. Wspomniał jednak, że to działanie jest wymagane z wielu stron.
– Tego nie zrobi jeden samorząd, nawet na poziomie województwa, Odra przepływa przez kilka województw. To wymaga koordynacji na poziomie rządowym, korzystania z nadzoru właścicielskiego, realizowanego np. nad kopalniami i wydania odpowiednich poleceń w ramach tego nadzoru, żeby ta katastrofa się nie powtórzyła. To wymaga nakładów finansowych w postaci sieci stacji pomiarowych, w których informacje będą rzetelne, wiarygodne, sprawdzane, często powtarzane i umożliwiające podejmowanie dobrych decyzji w odpowiednim czasie – powiedział senator.
Odra będzie tematem kolejnej wizyty senatorów w województwie lubuskim. Odwiedzą region 25 i 26 maja 2023 r. Wtedy odbędzie się wyjazdowe posiedzenie Senackiej Komisji Samorządu oraz Senackiej Komisji Klimatu.
Kontrola NIK w sprawie zboża
We wtorek Senator Kwiatkowski złożył wniosek do NIKu o kontrolę importu ukraińskiego zboża do Polski. Tłumaczył, że są urzędnicy, którzy chcą formalnie kontrolerom NIK zeznać kto i dlaczego nie podejmował działań w tej sprawie mimo oczywistego problemu.
Przypomnijmy, że polskie służby celno-skarbowe pozwalały na przewóz przez granicę zboża, które było określone przez importerów ukraińskiego zboża jako techniczne, chociaż takiej kategorii zarówno w przepisach prawa krajowego, jak i Unii Europejskiej nie ma.
– Do Polski wjechało kilka milionów ton zboża, które miało wjechać do północnej Afryki i na Bliski Wschód. Kiedy znoszono cła i kontyngenty Unii Europejskiej – co rząd premiera Morawieckiego w zeszłym roku popierał – wszyscy słyszeliśmy, że robione to jest po to, żeby Afryka nie głodowała. Wszyscy słyszeliśmy, że to zboże przejedzie przez Polskę wyłącznie tranzytem. Dzisiaj już wiemy, że na tym tranzycie, który był tylko wirtualny, upaśli się tzw. przedsiębiorcy, z których część jest powiązana z Prawem i Sprawiedliwością. Żaden z obywateli na tym nie zyskał – zauważył K.Kwiatkowski.
Na spotkaniu z mieszkańcami w Muzeum Ziemi Lubuskiej rozmowy i pytania dotyczyły głównie obecnej sytuacji politycznej, uczciwości wyborów, nowelizacji kodeksu wyborczego i działań obecnego rządu.
💸 Wspieraj nasze media na Patronite
https://patronite.pl/wlubuskie
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)