Na dzisiejszej sesji Rady Miasta doszło do kuriozalnej sytuacji. W momencie, w którym pojawił się apel o potępienie grudniowej interwencji Policji podczas wizyty Jarosława Kaczyńskiego w Zielonej Górze część radnych wraz z prezydentem uciekła z sali.
– Uważam, że ten apel to kopanie rowów i wojna polsko-polska. Chciałbym jednak dać szansę przegłosowania tej uchwały. Jednak każdy, kto uważa, że to tylko pogłębianie różnic między nami to powinien wyjść – zachęcał prezydent Janusz Kubicki i zaraz po tym, jak apel został wprowadzony pod obrady wyszedł.
Naturalnie przeciwko wprowadzeniu tego apelu od początku byli radni PiS, którzy tłumaczyli, że Policja nie chroniła Jarosława Kaczyńskiego, a agresywnych protestujących przed Planetarium Wenus. Radni rządzącej w Polsce partii uznali, że jest to sprawa polityczna.
– W apelu są jasne wnioski o udostępnienie informacji na temat zaangażowanych sił, blokady ulic czy utrudnienia w komunikacji. To mieszkańcy miasta pytają jak była wykonana ocena zagrożenia posła Jarosława Kaczyńskiego. To wpłynęło na życie miasta – zauważył radny Marcin Pabierowski odpowiadając prezydentowi.
Podczas głosowania nieobecni na sali lub nie głosowali następujący radni: Zbigniew Binek, Andrzej Bocheński, Marek Budniak, Jacek Budziński, Robert Górski, Filip Gryko, Grzegorz Hryniewicz, Rafał Kasza, Wiesław Kuchta, Krzysztof Machalica, Bożena Ronowicz, Tomasz Sroczyński, Eleonora Szymkowiak, Paweł Wysocki.
– Wiele apeli było politycznych w tej Radzie Miasta i czy nam się to podoba czy nie, to poglądy polityczne będą się tutaj ścierały. Uważam, że apel jest sensowny i rozsądny. Gdy do Zielonej Góry przyjeżdżał wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty to żadnej ochrony tam nie było – wskazywał radny Tomasz Nesterowicz.
Radny Andrzej Bocheński przekonywał, że zamiast podejmowania apelu, który jego zdaniem nic nie da, lepiej jest przestać dofinansowywać Policję.
– Zawsze przysługuje prawo do odmienności zdań. Część argumentów jednak odrzucam ze względu na fundamenty, na jakich opieram swoje poglądy. Są pewne instytucje, które sprawdzają kto w opinii Polaków najbardziej dzieli społeczeństwo. Niestety największe zasługi ma w tym Prawo i Sprawiedliwość. Wprowadzanie rozwiązań siłowych na obywatelach, którzy skrzyknęli się przez internet uważam za karygodne – tłumaczył radny Sławomir Kotylak.
Ostatecznie apel nie został przegłosowany z uwagi na brak kworum, mimo że większość radnych była za. W szczególności była to wina prezydenckich radnych Zielona Razem, którzy w większości opuścili obrady. Platforma Obywatelska wnioskowała jeszcze o reasumpcję, gdyż z powodu problemów technicznych nie wszyscy mogli głosować. Przewodniczący Piotr Barczak z… PiS nie chciał jednak tego przeprowadzić z uwagi, że przeszedł do kolejnego punktu.
W komentarzach mieszkańców i oglądających sesję można usłyszeć, że musiał być powód, dla którego prezydent Kubicki zareagował w ten sposób. Najprawdopodobniej nie chciał narażać na szwank swojej cichej koalicji z Prawem i Sprawiedliwością.
Co dokładnie działo się 3 grudnia 2022 r. dowiecie się z naszej relacji na żywo, którą wtedy prowadziliśmy:
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)