poniedziałek, 16 września, 2024
Strona głównaWiadomościZielona GóraByła walka, były emocje, ale nie ma wygranej

Była walka, były emocje, ale nie ma wygranej

Ten mecz mógł przejść do historii. Zielonogórska drużyny walczyła do ostatniej akcji, aby zrobić swoim kibicom noworoczny prezent. Niestety, braki w składzie dały się we znaki.

W piątkowym meczu Enei Stelmetu Zastalu przeciwko Arged BM Stali zabrakło na parkiecie Jana Wójcika, który w nocy trafił do szpitala, gdzie przebył zabieg. Taka sytuacja zmartwiła nieco kibiców. Wiadomo było, że spotkanie nie będzie łatwe, a brak kolejnego wysokiego zawodnika to duży problem. Pojawiły się jednak głosy, że po kontuzji do gry wróci Darious Hall, lider zielonogórskiej drużyny, i tak też się stało.

Choć mecz rozpoczął się celnym rzutem Novaka Musica, już od pierwszych akcji Zastalowcy musieli walczyć o każdy punkt. Gracze z Ostrowa zaczęli atakować trójkami, które niestety wpadały raz za razem. Po półtorej minuty gry Stal prowadziła 8:2. Przełom nastąpił po kolejnych kilku akcjach. Zastal rozpędził się, a rzuty Marcina Woronieckiego i Novaka Musica najpierw zbliżyły zielonogórzan do rywali, a później dały im prowadzenie. Emocje udzieliły się także na trybunach, tym razem frekwencja nie zawiodła i wszyscy zgromadzeni w hali CRS głośno krzyczeli, aby wesprzeć swoją drużynę. Niestety, w końcówce pierwszej kwarty Ostrów zaczął odskakiwać. Na pięć, osiem, a ostatecznie na dziesięć „oczek”. Po 10 minutach Zastal przegrywał 15:25.

Na drugą kwartę Zastalowcy wyszli bardziej zmotywowani i od razu zabrali się za odrabianie strat. W niecałe 2 minuty po serii 10:0 mieliśmy na tablicach remis 25:25. Złą passę Ostrowa przerwał Arunas Mikalauskas dwoma celnymi rzutami, jednym spod kosza, a drugim z dystansu. Zastal znowu musiał gonić. W obronie szalał Geoffrey Groselle, który do tej pory ani na chwilę nie zeszedł na ławkę od początku spotkania. Środkowy zielonogórzan blokował rzuty rywali albo zbierał piłki po ich niecelnych rzutach. Po ponad 15 minutach gry Zastal odzyskał prowadzenie. 33:32 po celnej dwójce Dariousa Halla. W hali ponownie odżyły emocje, ale nie na długo. Już w kolejnej akcji Ostrów ponownie miał punkt przewagi, a w kolejnych tylko ją powiększał. Na przerwę zawodnicy schodzili z wynikiem 46:38 dla Stali.

Druga połowa była bardziej wyrównana, szczególnie trzecia kwarta. Drużyny grały punkt za punkt i akcja za akcję. Jednak to Ostrów był w lepszej pozycji, gdyż miał już wypracowane wcześniej prowadzenie. W ekipie Zastalu brakowało skuteczności i zaczęły pojawiać się błędy. Stal mogła liczyć na dobrą grę wysokich graczy m.in. Damiana Kuliga, który wykazywał się w obronie, i Nemanji Đurišića rządzącego pod koszem gospodarzy. Pomimo dobrego ataku zielonogórzanie nie mogli zbliżyć się do rywali. Na około 2,5 minuty do końca kwarty rzut Dariousa Halla zmniejszył przewagę ostrowian do 5 „oczek”, ale już w kolejnych akcjach zabrakło silnej obrony, która nie doprowadziłaby do zwiększania prowadzenia gości. Po 30 minutach Zastal przegrywał 59:69.

Czwarta kwarta była jedyną kwartą wygraną przez gospodarzy. Zastalowcy walczyli do ostatnich minut, aby wyrwać wygraną Stali, ale się nie udało. Na parkiecie pojawił się Michał Pluta i kibice liczyli na jego celne rzuty, jednak młody zawodnik zakończył mecz bez punktów. Po drugiej stronie punktował natomiast m.in. David Brembly powiększając przewagę swojej drużyny do 16 „oczek”. Duet Washington&Kołodziej robił, co mógł, aby nie dać rywalom cieszyć się ze zwycięstwa. Na 50 sekund do końca meczu pierwszy z nich oddał dwa celne rzuty wolne i na tablicach mieliśmy już tylko 86:82 dla Stali. Rozpoczęła się walka na rzuty wolne. Rozgrywający Zastalu szalał na parkiecie i trafił swoją trzecią trójkę w spotkaniu, jednak kolejna taka akcja zakończyła się niepowodzeniem. Po 40 minutach walki to Stal Ostrów świętowała wygraną, pokonując gospodarzy 92:87.

Liderem Zastalu w tym meczu był James Washington. Amerykanin zakończył spotkanie z 19 punktami i 5 asystami. Dobrze zagrali również Geoffrey Groselle (15 punktów i 15 zbiórek), Novak Music (14 punktów) oraz Michał Kołodziej (11).

Najwięcej punktów dla Stali zdobył Arunas Mikalauskas – 17. Po 15 „oczek” zanotowali Aigars Šķēle i Nemanja Đurišić.


✅ Udostępnij, skomentuj i polub – razem tworzymy Wiadomości Lubuskie.

Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)

- Reklama -
POWIĄZANE ARTYKUŁY
- Reklama -

POGODA ZIELONA GÓRA

Zielona Góra
słabe opady deszczu
14.5 ° C
14.5 °
12.9 °
79 %
3.2kmh
100 %
pon.
22 °
wt.
24 °
śr.
24 °
czw.
23 °
pt.
13 °

NAJPOPULARNIEJSZE