Na dzisiejszej sesji Sejmiku Województwa Lubuskiego radni przyjęli stanowisko w sprawie poparcia uruchomienia oddziału kardiochirurgii w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp. Okazuje się jednak, że radny z Gorzowa Wlkp. Marek Surmacz… głosował przeciw.
O utworzenie oddziału kardiochirurgii w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp. walczą nie tylko lekarze i mieszkańcy. Swoje poparcie wyraża również sporo znanych osób w tym poseł Krystyna Sibińska, żużlowiec Bartosz Zmarzlik, prezydent Jacek Wójcicki czy biskup Tadeusz Lityński. Okazuje się, że jednak nie wszyscy są za. Dzisiaj przeciw głosował radny Marek Surmacz, który pochodzi z Gorzowa Wlkp.
– Nie wyobrażam sobie organizacyjnie jak te cztery osoby mają obsłużyć oddział w pełni funkcjonujący. Pan Doktor odnosił się do statystyk szpitala. Moim zdaniem północ województwa ma się bardzo dobrze jeżeli weźmiemy pod uwagę ilość zgonów ze względu na choroby kardiologiczne – mówił Marek Surmacz. (dalsza część artykułu pod zdjęciem)

Odnosił się tym samym do ilości kardiochirurgów, którzy planują pracować w nowym oddziale. Wątpliwości miał również prof. Jacek Różański Konsultant Krajowy w dziedzinie kardiochirurgii, jednak uważa, że to ośrodek zdecyduje czy da sobie radę. W jego odczuciu nie widać wyraźnej potrzeby tworzenia takie ośrodka, gdyż problemem kardiologii jest dzisiaj raczej brak wykorzystania sal operacyjnych niż ich brak.
– Gorzów to bardzo nowoczesny szpital, który się doskonale rozwija. W dobie Covid te schorzenia się nakładają. Niestety coraz więcej chorych mamy z terenów wiejskich i żeby uniknąć nadmiarowych zgonów, potrzebujemy oddziału kardiochirurgii. – odpowiadała radna Anna Chinalska, przewodnicząca Komisji Zdrowia, Rodziny i Spraw Społecznych.
Wtórował jej radny Mirosław Marcinkiewicz, który prezentował dane na temat ilości zabiegów na pacjentach z poszczególnych powiatów. O ile w powiatach południowych krośnieńskim czy nowosolskim tych zabiegów jest około 80-90 rocznie to w powiecie strzelecko-drezdeneckim raptem 9.
– To wcale nie oznacza, że na choroby sercowe mieszkańcy północy województwa nie chorują. Nie są w stanie dojechać do odległych placówek w Nowej Soli, Poznaniu czy Szczecinie – mówił Robert Surowiec, wiceprezes szpitala w Gorzowie Wlkp.
Wątpliwości co do finansowania dwóch ośrodków miała radna Beata Kulczycka i uważała, że twarde dane nie potwierdzają, i nie podobają jej się budowanie narracji jakoby pacjenci z północy mieliby problem z dostępem do kardiochirurgii.
– Spotkałam się w piątek z lekarzami i staram się słuchać ekspertów. Ufam im i nie mam wątpliwości, że oddział kardiochirurgii powinien pracować razem z kardiologią. Tylko najlepsi lekarze robią taką specjalizację i nie możemy ich ograniczać. Cenię sobie ośrodek w Nowej Soli i ta uchwała nie jest przeciwko komuś. Mieszkańcy Gorzowa i okolic też na to zasługują. – podsumowała Marszałek Elżbieta Anna Polak.
Co ciekawe za uruchomieniem kardiochirurgii głosował zielonogórzanin Sebastian Ciemnoczołowski, którego wypowiedzi Marka Surmacza zdziwiły. – Rozumiem, że jest jakaś pula środków na odpowiednie działania i mam wrażenie, że niektórzy nie chcą się nim podzielić. Nie rozumiem, dlaczego gorzowianin Marek Surmacz chce być przeciwko rozwojowi szpitala w swoim mieście. Nie przekonują mnie argumenty, że jest tam za mało lekarzy, albo mówi się o nich, że jest to grupa niedoświadczona. To, co mówi radny Surmacz jest nie do pomyślenia.
Ostatecznie uchwała przeszła 18 głosami za. Przeciw był prawie cały klub PiS.
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl Pokaż mniej
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)