Gotowe sale, przeszkoleni lekarze, wybrany sprzęt, ale na kontrakt na oddział kardiochirurgi Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie Wlkp. jeszcze poczeka. Mamy nowe informacje.
Informowaliśmy już o stanowisko szpitala oraz Urzędu Marszałkowskiego i Marszałek Elżbiety Anny Polak:
– Nie zgadzam się z decyzją wojewody i Ministra Zdrowia, który w planie transformacji nie przyjął do realizacji naszych wniosków w zakresie utworzenia kardiochirurgii w Gorzowie Wlkp. Nie wyobrażam sobie bowiem, żeby w wielospecjalistycznych szpitalach kardiologia nie była wzmocniona przez kardiochirurgię, ponieważ te podmioty powinny działać jednocześnie. Decyzja wojewody utrudnia dostęp Lubuszanom do podstawowego leczenia, ponieważ śmiertelność z powodu chorób krążenia w Lubuskim jest największa w Polsce – mówiła wtedy włodarz województwa.
Przeczytasz o tym tutaj:
Teraz do sprawy odniósł się Wojewoda Lubuski Władysław Dajczak. Jednak okazuje się, że największą determinacją przeciwko utworzeniu oddziału są aspekty polityczne.
– Z zażenowaniem i przykrością słucham, że nawet w takim obszarze, gdzie powinniśmy rozmawiać, siadać do rozmów i wypracowania wspólnych ustaleń, pani marszałek szuka pola do konfliktu i myślę, że jest to niebezpieczne dla mieszkańców województwa lubuskiego. Granie zdrowiem, granie służbą zdrowia, nie przystoi ważnemu funkcjonariuszowi publicznemu. To, że wojewoda blokuje i nie pozwala na utworzenie centrum kardiochirurgii w Gorzowie, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. To jest zwykłe kłamstwo – odpowiedział wojewoda Władysław Dajczak.
Niestety wojewoda nie odniósł się do kwestii merytorycznych czy finansowych. Robili to za niego jego pracownicy. Dyrektor Wydziału Zdrowia Bożena Chudak udowadniała, że szpital ma już zarejestrowany oddział kardiochirurgiczny i może rozpocząć działalność. To prawda, jednak bez kontraktu Narodowego Funduszu Zdrowia, będzie to jedynie działalność komercyjna, a specjalizacja kardiochirurgiczna jest mocno skomplikowana, a co za tym idzie nie będzie na każdą kieszeń.
Jak wynika z danych Rządowej Rady Ludnościowej już 18 proc. Lubuszan to osoby powyżej 65 roku życia, za kilka lata może być ich już nawet 25 proc. Starzenie się naszego społeczeństwa nie jest niczym nowym i nie trzeba również być specjalistą, aby stwierdzić, że to właśnie ta grupa wiekowa jest najbardziej narażona na problemy sercowe.
Jednak najbardziej istotny argument wojewody to sugestia, iż w województwie lubuskim jeden oddział w zupełności wystarczy i jak przytacza dane, że jedynie 58 Lubuszan szukało pomocy poza województwem w 2020 roku, rok później były to tylko 7 osób.
– Dane Wojewody Lubuskiego wskazują jedynie na fakt, że tylu pacjentów miało możliwość i być może na tyle determinacji, żeby szukać dla siebie pomocy. Dane LUW/NFZ nie pokazują rzeszy Lubuszan, umierających w domach, nagle, na choroby układu krążenia, bardzo często nawet niezdiagnozowane. Dotyczy to szczególnie Lubuszan mieszkających w małych miastach i wioskach, którzy nawet nie podejmują prób dostania się do specjalistów – czytamy w oświadczeniu Urzędu Marszałkowskiego.
NFZ z kolei kieruje się mapami potrzeb zdrowotnych i patrzy na problem w ujęciu krajowym. Według dyrektor Ewy Skrbeńskiej po analizie przyznawanie kontraktu dla Gorzowa nie jest zasadne. Idąc tym tropem Lubuszanie potrzebujący pomocy kardiochirurgicznej mogą znaleźć pomoc w innych szpitalach w Polsce.
– Kardiochirurgia będzie miała u nas świetne sąsiedztwo i razem z oddziałem kardiologii inwazyjnej, pododdziałem chirurgii naczyniowej, neurologii i neurochirurgii, stworzy kompleksową bazę diagnostyczno – leczniczą – tłumaczy wiceprezes szpitala Robert Surowiec
Kilka lat temu również podobną walkę podjął szpital w sprawie kontraktu na urządzenie diagnostyczne PET/CT. I wtedy również władze rządowe w regionie nie widziały zasadności realizacji takie kontraktu. Sprzęt został kupiony dzięki wysiłkowi Urzędu Marszałkowskiego, Miasta Gorzów i szpitala. Dzięki niemu w pierwszym roku działalności przebadano 769 osób, czyli 64 badania miesięcznie.
Analizując wypowiedzi każdej ze stron można wprost zauważyć, że trwa medialna dyskusja między Marszałek, a Wojewodą, gdzie zaangażowany w całość jest Szpital i NFZ. Cierpią na tym pacjenci, którzy z radością przywitaliby oddział w gorzowskiej lecznicy. Dzisiaj szpital też powołał specjalną komisję, która wyjaśni śmierć 60-latki, która w niedzielę trafiła na SOR. Wymagała pilnej operacji aorty. Szpital w Nowej Soli poinformował, że przyjmie ją rano następnego dnia. Niestety kobieta zmarła.
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)