Kilka miejskich placówek musiało wprowadzić kwarantanny dla części dzieci. Wszystko ze względu na to, że u pracowników bądź rodziców maluchów wykryto zakażenie koronawirusem.
Mimo, że w szkołach wprowadzono nauczanie zdalne (co dotyczy klas V-VIII szkół podstawowych oraz szkół średnich) to przedszkola pracują w normalnym trybie. Zakażenia koronawirusem są więc nieuniknione.
W kilku miejskich placówkach część oddziałów musiała zostać zamknięta, a dzieci zostały wysłane na kwarantannę. Dotyczy to m.in. przedszkoli miejskich nr 3 i nr 15, gdzie zamknięto po trzy oddziały. Na kwarantannie są również dzieci z przedszkola miejskiego nr 1, przy czym tutaj nie wyłączono całych grup, a wysłano na kwarantannę poszczególne maluchy, które miały kontakt z osobą zakażoną.
– Każdy dzień to dla nas obawa o to, które grupy, które dzieci zostaną wyłączone z edukacji. Nic nie możemy zaplanować, musimy dostosowywać podstawę programową do ilości dzieci i bieżących możliwości. Niespójność przepisów covidowych powoduje dezorganizację pracy. Poza tym mnie bardzo nurtuje pytanie dlaczego dorosłe, zaszczepione osoby nie muszą iść na kwarantannę, a zaszczepione dzieci muszą, jest to nielogiczne – przyznaje jedna z gorzowskich nauczycielek wychowania przedszkolnego.
Obecnie, na dzień 1. lutego, w województwie lubuskim na kwarantannie jest 10280 osób, potwierdzono też 836 nowych zakażeń.
Nauczanie zdalne dla uczniów od piątej klasy w górę ma trwać do końca lutego, ale Minister Edukacji zapowiada, że w niektórych województwach okres ten może ulec skróceniu. Oficjalnych decyzji na razie nie ma.
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)