Wśród niektórych mieszkańców zawrzało. – Wójt chce wyciąć całą aleję lipową – piszą w mediach społecznościowych. Okazuje się, że usunięte zostają tylko te, które zagrażają bezpieczeństwu lub są obumarłe. Z ponad 90 drzew usuniętych zostanie raptem kilkanaście.
W dobie mediów społecznościowych nie jest problemem zrobić burze w szklance wody. Wystarczy fake news, fragment informacji lub prosta manipulacja, aby wmówić mieszkańcom, że bezduszny samorządowiec za nic ma gminną zieleń.
– Zdaję sobie sprawę, że czasami trzeba podjąć trudne decyzje dla wspólnego dobra i korzyści dla gminy. Jeżeli ktoś myśli, że bezrefleksyjnie tniemy drzewa to nie ma pojęcia o odpowiedzialności za mieszkańców i ich bezpieczeństwo – mówi w rozmowie z nami Wojciech Wąchała, wójt Bobrowic.
Wszystko rozpoczęło się od tego, że na drodze wojewódzkiej pomiędzy Bobrowicami, a Kukadłem. Gmina chce przeprowadzić tam dwa zadania. Pierwszy to realizacja miejscowego planu zagospodarowania z 2009 roku i uzbrojenie 32 działek pod budownictwo mieszkaniowe, to wiążę się z zaprojektowaniem wjazdów na działki i jednocześnie usunięcie drzew, które ograniczają widoczność.
Drugi zadanie to inwestycja Zarządu Dróg Wojewódzkich, która planuje poszerzenie jezdni. Jest to spowodowane wzmożonym ruchem pojazdów oraz zapowiedź większej liczby ciężarówek zmierzające do, oraz ze żwirowni.
– Jestem przekonany, że nowe działki przyniosą korzyści nie tylko budżetowi gminy, a mówimy tutaj o blisko 1,3 mln zł, ale też mam nadzieję, że zyskamy nowych mieszkańców – wskazuje wójt.
O zdanie postanowiliśmy dopytać również eksperta od drogownictwa i projektanta Pawła Stefańczyka:
– Drzewa przy skrzyżowaniach oraz zjazdach na drogi obniżają widoczność, od której zależy bezpieczeństwo użytkownika, co bywa przyczyną wypadków. Drogi oraz zjazdy projektuje się zgodnie z obowiązującymi warunkami technicznymi, oraz sztuką budowlaną. W niektórych miejscach np. przy zjazdach znajdujących się przy budynku stosuje się lustra, lecz w przypadku drzew to jest to proteza, gdyż to właśnie takie skrzyżowania są niebezpieczne. Projektując zjazdy na wspomnianej drodze zaproponowałem zarządcy drogi usunięcie kilku starych i w części obumarłych drzew, a ZDW wydało na to zgodę. Zdarza się, że w uzasadnionych przypadkach zarządca drogi żąda innych rozwiązań np. luster, tutaj jednak zaakceptowali moje propozycje – mówi projektant.
Co istotne Wójt nie bardzo może się pogodzić z wycinką drzew i mówi, że trzeba to mieszkańcom zrekompensować:
– Przyjmuje się, że za każde wycięte drzewo powinniśmy posadzić 1,5 następnego. Uważam, że to jednak za mało. Od kilku lat sadzimy drzewa i w 2020 roku było 200 nowych sadzonek, rok temu 150, a teraz zapewne też będzie kilkaset. Dodatkowo na wskazanej drodze posadzimy o 50% drzew więcej. Aleja lipowa nadal będzie piękna, ale tym razem bezpieczniejsza – mówi Wąchała.
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)