Gazeta Lubuska należąca do spółki skarbu państwa Orlen i będąca regionalnym orężem rządzącej w Polsce partii chciała uderzyć w lubuskie szpitale zarządzające przez Urząd Marszałkowski. Niestety niechcący obnażyła słabość państwa Prawa i Sprawiedliwości.
Przyjrzeliśmy się bliżej artykułowi „Rzeczywistość skrzeczy, czyli zatory i kolejki w marszałkowskich lecznicach” autorstwa „redaktora” Roberta Bagińskiego. Używając prostych manipulacji starał się wykazać, że kolejki do lekarzy w lubuskich szpitalach to wina władz wojewódzkich. Niestety wyszło żałośnie, do tego wykazał brak kompetencji, aby pisać o ochronie zdrowia.
Prawo i Sprawiedliwość rządzi w Polsce już 8 lat, ale pomimo to, cały czas rządowi propagandziści starają się przerzucać winę na opozycję. Był czas przywyknąć możemy sobie powiedzieć, ale im bliżej wyborów parlamentarnych, tym więcej jadu czytamy każdego dnia.
Gazeta Lubuska stara się wmówić czytelnikowi, że za długość oczekiwania w kolejce na oddziały odpowiadają zarządzający nimi. Tym samym chce nam udowodnić, że lekarze, pielęgniarki i cały personel obsługi nic nie robi, bo przecież mógłby przyjmować więcej. Sprawdziliśmy
Przykładowo w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzki w Gorzowie Wlkp. średnio w miesiącu jest przeprowadzanych 1600 operacji. Poprosiliśmy też o dane bardziej szczegółowe – Dla przykładu, 1 sierpnia przy Dekerta w Gorzowie było 19 operacji planowych, 3 laparoskopowe, 8 „na ostro” i 41 zabiegów na oddziałach, m.in. na okulistyce i laryngologii, które mają swoje sale i nie muszą korzystać z bloku operacyjnego. Tego samego dnia szpitalne poradnie przyjęły niemal 800 pacjentów (60 tys. pacjentów w ostatnim półroczu, o 14 proc. więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku), a na SOR trafiło 35 osób – mówi w rozmowie z nami Aleksandra Szymańska, rzecznik prasowy placówki.
Ponadto red. Bagiński zapomniał dodać, że w Polsce brakuje aktualnie medyków. – Ostatnie publikacje Głównego Urzędu Statystycznego pokazują liczbę lekarzy na poziomie 140 tysięcy, ale jednocześnie 25 proc. z nich jest w wieku emerytalnym. Z przeliczenia tego wynika, że brakuje nam około 50 tys. lekarzy – czytamy w odpowiedzi na jedną z interpelacji poselskich, która wpłynęła do Ministerstwa Zdrowia. Jeszcze gorsza sytuacja jest z pielęgniarkami.
– Do 2025 roku liczba zatrudnionych pielęgniarek i położnych zmniejszy się o 7 proc, a do 2030 r. o blisko 16 proc., bo na 231 tys. z nich – aż 146 tysięcy ma więcej niż 60 lat – mówi Mariola Łodzińska, wiceprezes Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych dla serwisu prawo.pl
Ostatecznie dochodzimy do jednej z najistotniejszych kwestii. Czy Narodowy Fundusz Zdrowia płaci tyle ile powinien… i czy w ogóle płaci? – W latach poprzednich LOW NFZ wywiązywał się z płatności za 100% zrealizowanych w naszym szpitalu świadczeń wysokospecjalistycznych. W roku 2023 za I kwartał otrzymaliśmy jedynie 50 % a za II kwartał 0%. Wg stanu na dzień 30.06.2023 wartość nadwykonań w zakresie endoprotezoplastyki wyniosła 396 466 zł oraz w zakresie fizjoterapii 52 147 zł. Świadczenie te zostały wykonane w okresie kwiecień-czerwiec a do dnia dzisiejszego nie zostały przez LOW NFZ zapłacone – czytamy w piśmie z 17 sierpnia 2023 r. skierowanym do dyrektor Lubuskiego Oddziału Narodowy Fundusz Zdrowia Ewy Skrbeńskiej. Wniosek skierowała prezes Lubuskiego Centrum Ortopedii Elżbieta Kozak.
LCO w Świebodzinie obecnie posiada potencjał kadrowy oraz sprzętowy, aby zabiegi endoprotezoplastyki realizować w zakresach wyższych o ok.30% od zawartej z LOW NFZ Umowy, słyszymy od prezes Kozak. Dostaliście państwo przecież miliony złotych powiększonego kontraktu – stajemy w obronie „dziennikarzy” Gazety Lubuskiej.
– Począwszy od lipca b.r. otrzymaliśmy 6,3% więcej środków finansowych, lecz nie są to pieniądze na leczenie pacjentów tylko na ustawowe wzrosty wynagrodzeń – średnio 12% więcej od lipca oraz na pokrycie kosztów inflacji – w LCO koszty wzrosły rok do roku o 27%. Środków nie wystarczy. Sama energia od lipca dla LCO wzrosło o ok. 150%. – wyjaśnia „milionowe” podwyżki Elżbieta Kozak.
Ponadto pokazuje nam informację z maja tego roku, jaką w systemie dla szpitali pozostawił NFZ – Przypominamy, że Oddział Funduszu zobowiązany jest do finansowania świadczeń zgodnie z planem rzeczowo-finansowym, z wyłączeniem świadczeń tzw. nielimitowych. Prosimy, aby podczas planowania i realizacji świadczeń, uwzględniali Państwo założenia planu rzeczowo-finansowego – czytamy w komunikacie.
– Jak mamy realizować świadczenia, skoro Narodowy Fundusz Zdrowia nakazuje nam pracę na limitach – dodaje prezes Lubuskiego Centrum Ortopedii.
Niestety w szpitalach długo jeszcze będziemy stać w kolejkach i czekać po kilkadziesiąt miesięcy na wizytę, bo system jest słaby z założenia. Dodatkowo ilość lekarzy i pielęgniarek nie napawa optymizmem – Mimo tych systemowych obciążeń szpital dzień w dzień przyjmuje i leczy pacjentów, cały czas szukając i wdrażając rozwiązania (np. badania obrazowe 7 dni w tygodniu), które mają możliwie przyspieszyć i usprawnić udzielanie świadczeń – wskazuje Jerzy Ostrouch, prezes Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp
💸 Wspieraj nasze media na Patronite
https://patronite.pl/wlubuskie
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)