Zniszczone domy, powywracane drzewa i blisko 200 tys. Lubuszan bez prądu. To bilans nocnej wichury, jaka nawiedziła nasze województwo.
Orkan Eunice okazał się jeszcze bardziej niebezpieczny niż wcześniejszy Dudley. Wiatr osiągał nawet 120 km/h. Padła sieć komórkowa, nie było dostępu do energii elektrycznej, a w wielu domach również do bieżącej wody. Obradował sztab kryzysowy u Wojewody Lubuskiego. Strażacy dostarczyli paliwo do agregatów dla wojewódzkich szpitali.
Do godz. 10.00 Straż Pożarna naliczyła ponad 1000 interwencji, natomiast na godzinę 15.00 najnowsze dane mówią, że cały czas 148 tys. użytkowników nie ma energii elektrycznej.
– Enea Operator informuje, że ze względu na przeciążenie infolinii numeru alarmowego 991 spowodowane tysiącami połączeń, mogą wystąpić trudności z dodzwonieniem się na infolinię. Dzięki systemom energetycznym, spółka wie, gdzie są awarie i intensywnie pracuje nad ich usunięciem i apeluje o korzystanie z telefonu alarmowego w pierwszej kolejności do zgłaszania zagrożenia zdrowia i życia. – informuje na swojej stronie energetyczny operator.
Lubuscy Łowcy Burz poinformowali, że wiatr powoli słabnie – Mamy dobrą informację! Po południu na zachodzie, a wieczorem w centrum Polski wiatr znacznie osłabnie.
Nocą już spokojnie. – czytamy na ich profilu. To jednak nie wszystko. Przewiduje się, że silny wiatr wróci do nas w nocy z niedzieli na poniedziałek. O szczegółach będziemy informować.








🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)