Zielonogórski urząd statystyczny z okazji Międzynarodowego Dnia Rodziny (15.05) podał statystykę ukazującą obecną sytuację rodziny w Lubuskiem.
Porównując dane z Narodowego Spisu Powszechnego z 2021 r. oraz 2011 r. czarno na białym widzimy potwierdzenie kryzysu demograficznego.
Obecnie w województwie lubuskim mieszka 181,5 tys. małżeństw. W porównaniu z poprzednim wpisem to spadek o 13,6 procent. Najważniejszy spadek, bo aż o 28 procent o spadek małżeństw wychowujących dzieci. Takich małżeństw jest w regionie 100 tys.
Zwiększyła się natomiast liczba związków niesformalizowanych, wzrost o ponad 30 procent, związki niesformalizowane z dziećmi, to również wzrost o ponad 30. Wzrosła też liczba ojców wychowujących samotnie dzieci o 17 proc. Samotnych matek ze swoimi dziećmi jest dziś w regionie ok. 53 tys. i to spadek o 14 procent. To również dowód, że jest mniej osób decydujących się na dzieci niż to, że samotnych matek jest mniej ze względu na trwałość związków.
Komentarz autora:
Bez wątpienia na tę sytuację wpływa strategia obecnego rządu. Prawo i Sprawiedliwość rządzi już na tyle długo, że nie ma wątpliwości, jeśli chodzi o wpływ tej partii na politykę społeczną.
500 plus nie pomogło a zwiększenie stawki do 800 plus przypomina raczej działania zjednoczonej prawicy w kodeksie karnym. Zamiast rozwiązywać problemy przestępczości w zarodku, zwiększa się kary i grzywny za ich popełnienie co jest tylko fałszywą i nieskuteczną formą zapobiegawczą.
Ostatnio Premier po tragedii Kamilka z Częstochowy, zamiast uderzyć się w pierś i wdrożyć programy zapobiegawcze, robił kampanię na tragedii dziecka. Na konferencji wszyscy chcieliśmy usłyszeć np. o szkoleniach dla policjantów i opiekunów MOPS, którzy byliby jeszcze bardziej świadomi w kontekście rozpoznawania oznak przemocy u dzieci.
Chcieliśmy usłyszeć o tym, jak chronić dzieci przed przemocą jak uczyć społeczeństwo, by reagować na sytuacje wokół. Nie bać się dzwonić. Zamiast tego usłyszeliśmy, że Premier jest zwolennikiem kary śmierci wiedząc, że jest to niemożliwe do zrealizowania stojąc na czele państwa, które jest członkiem Unii Europejskiej. To przyczyniło się do rzadkiego precedensu, kiedy ministerstwie sprawiedliwości prokurator generalny Zbigniew Ziobro przyklasnął premierowi za taki światopogląd. Wszak słyną oboje ze swojej niechęci do siebie.
Niewątpliwie kryzys rodziny w całej Polsce to brak systemowego wsparcia dla rodziny i warunki, które nie są sprzyjające do posiadania dzieci. Dostęp do służby zdrowia, niskie zarobki, wysokie koszty życia, brak miejsca w żłobkach i przedszkolach, inflacja, koszty wynajmu mieszkań, koszty prowadzenia firmy, brak dostępu do legalnej aborcji. Polskie rodziny wciąż korzystają z łatwej dostępnej emigracji już nie tylko zarobkowej, ale takiej, w której możemy założyć rodzinę w warunkach bardziej opiekuńczych i po prostu lepszych.
💸 Wspieraj nasze media na Patronite
https://patronite.pl/wlubuskie
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)