To było udane spotkanie w wykonaniu zielonogórskich żużlowców. Od samego początku meczu utrzymywali kilkupunktową przewagę, którą powiększali z każdym kolejnym biegiem. Drugie spotkanie półfinałowe z Arged Malesą Ostrów zakończyli ostatecznie wynikiem 55:35 i zameldowali się w finale.
Choć pierwszy bieg w tym meczu zakończył się remisem, zielonogórzanie nie musieli się martwić. Po pierwszym spotkaniu półfinałowym prowadzili pięcioma punktami, więc nawet przegrana maksymalnie czterema oczkami dałaby im awans do finału.
Nie było jednak mowy o poddawaniu się. Od drugiego biegu Enea Falubaz Zielona Góra utrzymywał najpierw kilku-, a później kilkunastopunktową przewagę. Miny kibiców na trybunach mogły się nieco popsuć w piątym biegu, który rywale wygrali 5:1, ale był to pierwszy z dwóch wyścigów zwyciężonych przez ostrowian.
(Dalsza część artykułu pod zdjęciem.)
Niestety, nie obyło się bez wypadków. Pierwszy na torze wylądował Krzysztof Buczkowski w trzecim biegu. Szybko jednak wstał i wyścig został powtórzony w komplecie. Inna sytuacja miała miejsce w biegu szóstym, gdy w bandę uderzył zawodnik rywali, Tobiasz Musielak. Żużlowiec został wywieziony z toru karetką i udał się prosto na badania. Według pierwszych informacji od sztabu szkoleniowego Musielak mógł doznać złamania kości piszczelowej.
Żadna z drużyn nie chciała odpuścić i walka trwała dalej. Zielonogórzanie startowali jednak zdecydowanie lepiej i przed biegami nominowanymi prowadzili 48:30 (w dwumeczu 95:72). Liderem w zielonogórskim zespole był Przemysław Pawlicki, zdobywca 13 punktów.
W dwóch ostatnich biegach zawodnicy z Zielonej Góry kolejno przegrali 2:4 i wygrali 5:1. Drugi półfinał zakończyli wynikiem 55:35 (dwumecz 102:77).
Teraz przed Eneą Falubazem Zielona Góra ostatni krok przed awansem do PGE Ekstraligi. W finale 1. ligi żużlowej zielonogórzanie zmierzą się z ROW-em Rybnik. Pierwsze spotkanie odbędzie się 30 września w Rybniku.
💸 Wspieraj nasze media na Patronite
https://patronite.pl/wlubuskie
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)