Urząd Miasta opublikował nowe wyniki badań. Ze wszystkich wynika, że nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa mieszkańców. Społecznicy podkreślają jednak, że za wcześnie na optymizm w szczególności jeżeli chodzi o wyniki próbek wody.
Konto społecznościowe Urzędu Miasta opublikowało wyniki badań jakości powietrza, które w dniach 30-31 lipca oraz 1 sierpnia, przeprowadziła Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno – Ekologicznego z Kędzierzyna Koźla – Co warto podkreślić, wyniki wszystkich pomiarów nie wykazały szkodliwych substancji – czytamy w komunikacie.
Podobna sytuacja ma się z próbkami wody z prywatnych ujęć. Badania, które zlecono Zielonogórskim Wodociągom i Kanalizacji sp. z o.o. pobierała próbki z działek przyległych do spalonego magazynu.
– Analiza próbek ze studni przydomowych odbywa się z wybranych punktów oraz adresów według kolejności zgłoszeń od mieszkańców. Próbki wody z ich posesji są pobierane bezpośrednio z kranów podłączonych do prywatnych ujęć głębinowych w budynkach korzystających z własnego zasilania. Otrzymane wyniki dają miarodajny obraz czy na danym terenie doszło do ewentualnego skażenia. Obecnie przeprowadzane badania wody z pobranych studni nie wykazują śladów jej skażenia – tłumaczy Monika Turzańska, rzecznik ZWIK
Warto jednak zaznaczyć, że toksyny mogą w opóźniony sposób dostać się do ujęć wody, jest to zależne od przenikania gleby. Miejscy specjaliści zapewniają, że będą kontynuować badania. Przypomnijmy, że badanie ujęć wody zlecono również zielonogórskiemu sanepidowi. 3 sierpnia, pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, przy wsparciu przedstawicieli urzędu miasta, pobiorą kilkadziesiąt próbek wody głębinowej z terenu Przylepu oraz Łężycy. Na wyniki trzeba będzie poczekać nawet 10 dni.
Podobnie ma się sytuacja z badaniami gleby oraz płodów rolnych z okolic pożaru magazynu. Badanie wykonane będzie przez firmę J.S.Hamilton, która posiada wieloletnie doświadczenie w tego typu badaniach oraz odpowiednie certyfikaty i akredytacje. Tożsame badania zostały zlecone również w Instytucie Genetyki Roślin przy Polskiej Akademii Nauk. Tutaj jednak będziemy musieli poczekać kolejne 14 dni.
Mieszkańcy informują, że nad pogorzeliskiem cały czas unosi się niewielki dym. – Aktualnie nie prowadzimy już akcji gaśniczej, a nadzorujemy pogorzelisko. Polega to na schładzaniu niektórych elementów, stąd możliwość pojawienia się obłoku. Nie ma ognia, sprawujemy nadzór nad naturalnym procesem wypalania – wyjaśnia Arkadiusz Kaniak, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Zielonej Górze.
Wszystkie wyniki badań dostępne są na stronie internetowej miasta.
💸 Wspieraj nasze media na Patronite
https://patronite.pl/wlubuskie
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)