Po wczorajszej „antymarszałkowskiej” konferencji prasowej ministry klimatu i środowiska Anny Moskwy w Zielonej Górze doczekaliśmy się odpowiedzi ze strony marszałkini Elżbiety Anny Polak: „Nikt Wam nie wierzy, że utylizacja przez pożar jest bezpieczna.”
– Gdy mieszkańcy prosili o pomoc minister Anna Moskwa była głucha. Teraz na pogorzelisku organizuje polityczne happeningi. Za późno, bomba wybuchła. Nic Was – razem z przyjacielem PiS-u Januszem Kubickim – nie usprawiedliwia! Za nic macie zdrowie i życie mieszkańców, którzy wiedzą jak bardzo toksyczne, rakotwórcze substancje spłonęły – pisze na swoim profilu marszałkini Elżbieta Anna Polak.
Wczorajsza konferencja prasowa Anny Moskwy polegała na kolejnych atakach na włodarz województwa. Zarzucała nieodpowiednie wypowiedzi do mediów i podważanie wyników badań. Nie wspomniano, że podobne odczucia oraz wnioski mieli mieszkańcy, a ostatecznie doszło do skażenia Gęśnika. W odpowiedzi oświadczenie wydał również rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Paweł Kozłowski.
– Jednak mieszkańcy – obawiający się o zdrowie swoje i swoich bliskich – znów nie usłyszeli odpowiedzi na wiele pilnych dla nich pytań. (…) Mieszkańcy Przylepu i okolic zadają dziesiątki pytań, na które nikt nie chce albo nie potrafi im odpowiedzieć, m.in. dlaczego w dniu pożaru została odwołana ewakuacja, czy można jeść warzywa i owoce z przydomowych ogródków, jak wyczyścić osad z dymu, czy praca i przebywanie w magazynach sąsiadujących z halą jest bezpieczna dla zdrowia i w końcu czy mogli być poddani działaniom substancji rakotwórczych i niebezpiecznych, które zostały spalone w trakcie pożaru… – czytamy w oświadczeniu Pawła Kozłowskiego. Całość dostępna jest TUTAJ.
Wczoraj dowiedzieliśmy się, że Rząd RP przekaże 43 mln zł na uprzątnięcie składowiska odpadów, ale jak zauważa rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego w latach 2016 – 2023 Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przekazał samorządom 413,5 mln zł na usuwanie zagrożeń środowiska, lecz do Lubuskiego nie trafiła ani złotówka.
Elżbieta Anna Polak dodaje, że fundusz, wojewoda oraz ministerstwo wiedzieli o bombie ekologicznej w Przylepie, bo systematycznie odmawiali samorządowi Zielonej Góry wsparcia finansowego niezbędnego do usunięcia odpadów.
Należy zaznaczyć, że Urząd Marszałkowski zlecił własne specjalistyczne badania wody gruntowej oraz badania dla strażaków i mieszkańców narażonych na bezpośrednie oddziaływanie toksycznego dymu. Na podstawie badań oraz eksperckiej oceny wpływu tego pożaru na środowisko i ludzi, planuje objąć wszystkich mieszkańców programem profilaktycznym.
💸 Wspieraj nasze media na Patronite
https://patronite.pl/wlubuskie
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)