Dzisiejsza konferencja prasowa ministry klimatu i środowiska Anny Moskwy w Zielonej Górze, zamiast merytoryczna była „antymarszałkowska”. Co chwilę słyszeliśmy z ust członków rządu i wojewody utyskiwania na działania marszałkini Elżbiety Anny Polak. Na szczęście udało się też czegoś dowiedzieć.
– Deklarujemy w imieniu rządu RP, że przeznaczymy 43 mln zł. W momencie podpisania odpowiednich umów kwota ta będzie do dyspozycji. Środki miasta, które zostaną na to przeznaczone to 12 mln zł – mówiła na dzisiejszej konferencji prasowej ministra klimatu środowiska Anna Moskwa.
Nie zabrakło odniesień do marszałkini Elżbiety Anny Polak i wytknięcia, że w tym montażu brakuje środków Urzędu Marszałkowskiego. Na pytania dziennikarzy ile dokładnie miałby dołożyć zarząd województwa, padła odpowiedź, że cała kwota jest zabezpieczona – Dla takiego miasta jak Zielona Góra – 12 mln zł to bardzo duży wysiłek. Marszałek gdyby przekazała 10 mln zł to miasto mogłoby te środki zagospodarować w inny sposób – odpowiedziała A. Moskwa.
Warto jednak zaznaczyć, że to prezydent Janusz Kubicki został wskazany w wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 2020 roku jako organ, który miał niezwłocznie usunąć składowisko, a czego nie wykonał.
– Chciałbym podziękować za te deklaracje, które były od samego początku. Mam nadzieję, że one teraz się zmaterializują i będziemy mogli przeprowadzić proces likwidacji tego pożarowiska – mówił wiceprezydent Dariusz Lesicki, który od jakiegoś czasu przejął informowanie mieszkańców na temat pożaru od prezydenta Janusza Kubickiego.
Miasto zamierza zlikwidować toksyny na podstawie zamówienia z wolnej ręki. Wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk informował, że wystąpił w tej sprawie do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych o skorzystanie z takiej procedury i po konsultacjach z ministerstwem uzyskano taką opinię. Zadanie ma wykonać firma Promarol Plus z Ciepielówka, która już w czasie akcji gaśniczej przyjmowała wody popożarowe. Teraz trwają negocjacje z firmą. Wiadomo już, że podwykonawcą będzie Zakład Utylizacji Odpadów w Koninie, który przejmie odpady niebezpieczne.
– Po negocjacjach, które zakończą się 17 sierpnia, chcemy dzień później podpisać umowę. Dzięki sprawnej organizacji i doborze odpowiednich wykonawców udało nam się wstępnie wynegocjować skrócenie czasu tego zadania z 20 miesięcy do 8 miesięcy. Mamy nadzieję, że do 18 kwietnia 2024 cała kwestia likwidacji składowiska zostanie zakończona – powiedział wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk.
💸 Wspieraj nasze media na Patronite
https://patronite.pl/wlubuskie
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)