Czas na podsumowanie sprawy „Medyka”. Kto nie chce rozmawiać?

Podsumowujemy wszystkie wydarzenia po poniedziałkowym głosowaniu Sejmiku Województwa ws zamiaru przeniesienia CKZiU „Medyk” do Sulechowa. Kto nie chce rozmawiać? Co dalej z uchwałą? Dlaczego ten temat zajmuje Wojewodę?

W trakcie trwania sesji Sejmiku Województwa przedstawiciele „Medyka” domagali się spotkania z włodarzem województwa i złożenia petycji. Marszałek Elżbieta Anna Polak znalazła dla nich czas mimo trwającej sesji. Zaproponowała również, że może poprzestawiać swój kalendarz w dowolny sposób, aby spotkać się z gronem pedagogicznym w tygodniu. Już dwa dni później nauczyciele nie chcieli jednak rozmawiać:

– Nie będziemy negocjować, dopóki nie zostaniemy przeproszeni, a dyrektor nie wróci do szkoły – mówili na zwołanej przez siebie konferencji prasowej.

Pracownicy „Medyka” postawili warunki na temat cenzury tekstu na stronie Lubuskie.pl o zwolnieniu dyrektora, przywrócenia go do pracy oraz publiczne przeprosiny przez radnego Sebastiana Ciemnoczołowskiego. Urząd Marszałkowski chcąc działać w sposób otwarty do protestujących szybko odpowiedział.

Rzecznik prasowy Paweł Kozłowski wskazywał, że obywatele mają prawo do informacji na temat działań organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Swoją drogą z takiego samego prawa skorzystał „Medyk” informując o sytuacji i zbierając petycję. Dyrektor Marcinkowski został zwolniony zgodnie z prawem i może od tej decyzji się odwołać, ale nie do Zarządu Województwa Lubuskiego, a do Sądu Rejonowego – Sądu Pracy w Zielonej Górze. Czas na wniesienie odwołania to 21 dni od dnia doręczenia pisma.

– Pan Jarosław Marcinkowski ma prawo przedstawić opinii publicznej swoją wersję, ma oczywiście także prawo do obrony swojego wizerunku, a zamiarem Zarządu Województwa Lubuskiego nie jest tłumienie krytyki. Ale niech będą to argumenty merytoryczne. Tymczasem w całej tej sprawie personalnie atakowana jest Marszałek Województwa Lubuskiego oraz radny województwa lubuskiego Sebastian Ciemnoczołowski – mówił rzecznik.

Do krótkiego spotkania z radą pedagogiczną doszło dzisiaj, ale było bardziej na temat przekazania zarządzania jednostką przez pełniącą obowiązki dyrektora Jolantą Jankowską-Iwasiewicz. Marszałek poprosiła przedstawicieli Medyka o bezpośredni kontakt w każdej sprawie dot. funkcjonowania jednostki.W tak zwanym międzyczasie dużo na ten temat miał do powiedzenia prezydent Janusz Kubicki, który nawet nie jest stroną w tej sprawie, ale przywykł do tego, że jeżeli jest okazja na krytykę władz wojewódzkich to chętnie z niej skorzysta, mimo, że cały czas nie odpowiedział na pismo wicemarszałka Łukasza Poryckiego na temat budynku dla CKZiU „Medyk”. – Przykre jest to, że nikt z zarządu województwa nie miał dziś odwagi wyjść i porozmawiać z tymi ludźmi. – komentował po proteście, mimo, że nawet jego media pokazały obrazki jak Marszałek otrzymuje petycję od protestujących.

Medyk został odwiedzony również przez radych Dariusza Legutowskiego i Janusza Rewersa, którzy zamiast krzyczeć z megafonem pod Urzędem Marszałkowskim, szukają rozwiązania dobrego dla każdej strony. Najwyraźniej nie spodobało się to pracownikowi Medyka, radnej Bożenie Ronowicz, która ich skrytykowała – Nie było dla Was zaproszenia do Medyka. Wy się przecież wprosiliście. Czy podpisaliście się, chociaż będąc w Szkole na liście poparcia? – napisała jakby stanie na barykadach było czymś normalnym, a nie rozwiązaniem problemu.

Dzisiaj również wojewoda Władysław Dajczak zorganizował konferencję prasową, na której odniósł się do całej sytuacji. Trzeba zaznaczyć, że to kolejna osoba, podobnie jak Janusz Kubicki, która nie jest stroną w tej sprawie. Korzysta jednak z okazji, aby zaatakować koalicję rządzącą i przy okazji stanąć w obronie członków PiS zatrudnionych w szkole.

– Przeniesienie tego do budynku w Sulechowie, tak jak usłyszałem, będzie wymagało zrujnowania dwóch budynków. Po pierwsze samej szkoły, a po drugie budynku w Sulechowie, który trzeba będzie przygotować by te dobrze wyposażone gabinety znów spełniały wymogi kształcenia. Nie mamy informacji od Marszałka Województwa, by w budżecie zabezpieczono odpowiednie pieniądze na ten cel – mówił. To jednak już było wielokrotnie wyjaśniane, że przeniesienie może kosztować około 900 tys. zł i Urząd Marszałkowski pokryje te działania, aby słuchacze Medyka, uczyli się w najlepszych warunkach.

Co dalej z uchwałą?

– Po Sesji zgodnie z prawem uchwała intencyjna została wysłana do Lubuskiego Kuratora Oświaty oraz słuchaczy. Zarząd województwa czeka obecnie na opinię Kuratora w tej sprawie, który na jej wydanie ma 30 dni. Do tego czasu nie będą podejmowane żadne decyzje w sprawie „Medyka”. – czytam na stronie Urzędu Marszałkowskiego.

🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl

✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl