Artykuł „Naszej Lubuskiej” wywołał sporo kontrowersji w środowisku politycznym oraz wśród opinii publicznej. Zestawienie finansowe prominentnych działaczy Prawa i Sprawiedliwości to nie tylko kolosalne zarobki w instytucjach państwowych, ale też zatrudnianie dzieci i znajomych z partii.
– Jest taka sentencja „Polityka psuje charakter”, ale obserwując poczynią polityków pis można powiedzieć i zaktualizować tę sentencję „polityka dla kasy” Naprawdę włos się jeży jak stanowiska i synekury pęcznieją. Tak naprawdę to oderwanie od rzeczywistości, bo oni mają dobre fuchy wpływy, a po drugiej stronie ludzie mierzą się z realnymi problemami dobijająca inflacją, brakiem kredytów mieszkaniowych. Upadające firmy to prawie 170 tys. zamkniętych jednoosobowych działalności w 2022 r. Wzrost o 17% w porównaniu do roku 2021, ale tych problemów rządzący nie widza. Powiem krótko oderwanie od rzeczywistości. – skomentował szef klubu radnych Platformy Obywatelskiej w Radzie Miasta Zielonej Góry Marcin Pabierowski.
– Zestawienie funkcji i zarobków przedstawicieli PiS-u w jednostkach państwowych i samorządowych jest dowodem, że nieprawdą jest twierdzenie opozycji, że PiS psuje wszystko, za co się zabierze. Może nie mamy miliona obiecanych elektrycznych aut, dostępnych dla Polaków mieszkań, próżno wypatrywać promów i statków, pod które świecono stępki. Mamy drogie koleje, autostrady i kredyty. Nie mamy wysypu dzieci z „500+” I grozi nam to, że będziemy mieli głodowe emerytury. W kraju szaleje inflacja i kryzys, państwo polskie zadłuża się na potęgę, nie mamy pieniędzy z KPO, ale za to pisowski projekt społeczny o zasięgu ogólnopolskim, „Pisowska Rodzina na Państwowym” niewątpliwie zakończył się w województwie lubuskim sukcesem. Czytając zestawienie miałem wrażenie, że to wariacja na temat podręcznika dojenia mlecznej krowy, lub uwspółcześniona „Moralność Pani Dulskiej”, taka nasz opowieść o podwójnych standardach PiS i dostrzeganiu u innych słomki w oku, kiedy z ich własnych wystają belki – mówił Tomasz Nesterowicz, współprzewodniczący Nowej Lewicy w województwie lubuskim.
– Opracowana do perfekcji i rozpisana na role sztuka dojenia. Hasło prezydenta Dudy „ojczyznę dojną racz nam zwrócić Panie” okazało się proroctwem które padło na żyzny grunt. Tymczasem trzeba mówić wprost, że znowu politycy zajmują się sobą nawzajem zamiast tym, do czego ich zatrudniamy, czyli sprawami Lubuszan. Polska 2050 jako jedyna partia umieściła w swoim programie jasną deklarację, że po dojściu do władzy ukróci tego typu praktyki. Mamy przygotowane rozwiązanie, które na zawsze skończy z kolesiostwem, nepotyzmem i partyjniactwem, zwłaszcza w spółkach skarbu Państwa, ale także samorządowych – dodaje Maja Nowak, liderka Polski 2050.
– „Działacze PiS, rodzina oraz ich znajomi na swoim”, czyli nowy program Prawa i Sprawiedliwości w województwie lubuskim. W czasie rządów Zjednoczonej Prawicy żyje się lepiej, tak jak widzimy to w propagandzie TVP. Dodam – żyje się lepiej – swoim. Niestety „totalna opozycja” nie jest lepsza, bo to, co robi PiS w skali makro, to samo robią Platforma-PSL-SLD, w skali mikro, czyli w naszym regionie rządzonym od lat, właśnie przez tę koalicję – wymienia Krystian Pacholik, lider lubuskiego Ruchu Narodowego
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)