Lekarze z Gorzowa przeprowadzili pierwsze zabiegi nowoczesną metodą implantacji stymulatorów serca, czyli tzw. stymulacji pęczka Hisa. Dzięki temu serce pracuje jak u zdrowego człowieka.
To bardzo dobra wiadomość dla pacjentów borykających się z problemami kardiochirurgicznymi i wymagającymi specjalnego leczenia. Nowa metoda polega na wszczepieniu elektrody bezpośrednio w pęczek Hisa, którzy jest częścią układu przewodzącego impulsy w sercu. Dzięki temu impuls przesyłany do serca rozchodzi się naturalną, fizjologiczną drogą nie zaburzając w ten sposób synchronicznych skurczów serca. W starej metodzie impuls umieszczany był w komorze serca i musiał iść przez cały organ.
Do niewątpliwych i głównych zalet nowej metody należy przede wszystkim to, że nie powoduje ona niewydolności serca, dlatego jest skierowana do pacjentów, który borykają się z tym schorzeniem, którzy łatwo się męczą oraz do młodych ludzi, którzy wymagają długiej stymulacji.
Kardiolodzy tłumaczą jednak, że metoda nie należy do najłatwiejszych, ponieważ obszar w którym należy umieścić elektrodę, jest bardzo niewielki i trudność zabiegu polega właśnie na znalezieniu tego miejsca oraz jego odpowiedniej stymulacji.
– Stymulację pęczku Hisa planowaliśmy wprowadzić w naszym szpitalu już dwa lata temu, jednak plany pokrzyżowała pandemia – mówi dr Roman Mycka, kierownik Oddziału Kardiologii w gorzowskim szpitalu.
Pierwsze zabiegi lekarze z Gorzowa przeprowadzili pod okiem dra Rafała Gardasa ze Śląskiego Centrum Chorób Serca. Wkrótce ma to być standardowa procedura leczenia w gorzowskim szpitalu.
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)