W Internecie dobiegła końca zbiórka pieniędzy na rzecz rodziny ratownika medycznego, który pod koniec lutego zmarł na dyżurze. Udało się zebrać większa kwotę niż planowano, ale… żadne pieniądze nie zwrócą życia mężczyźnie.
Dzięki hojności darczyńców na konto rodziny zmarłego ratownika trafi ponad 100 tysięcy złotych. A dokładnie: 100 037 zł. Sama zbiórka została utworzona na jednym z portali internetowych przez przyjaciół i współpracowników ratownika. Mężczyzna pozostawił bowiem żonę i dwójkę małych synów, a z uwagi na to, że był jedynym żywicielem, rodziny to znaleźli się oni w bardzo trudnej sytuacji. Stąd pomysł zorganizowania internetowej zbiórki.
„Zebrane pieniądze pozwolą w tym trudnym okresie zabezpieczyć podstawowe potrzeby życiowe rodziny, której Łukasz był głównym żywicielem” czytamy na stronie www.zrzutka.pl.
Docelowo, planowano zebrać 75 tysięcy złotych, ale końcowa kwota okazała się dużo wyższa. Teraz nie ma już możliwości dalszych wpłat, zbiórka została zakończona w czwartek (09.03).
Przypomnijmy: ratownik medyczny Łukasz zmarł 22. lutego na nocnym dyżurze w gorzowskim szpitalu. To właśnie wtedy mężczyzna położył się na krótką drzemkę i już się nie obudził. Według wstępnych wyników sekcji zwłok przyczyną śmierci była niewydolność krążeniowo-oddechowa, o czym szerzej pisaliśmy tutaj:
💸 Wspieraj nasze media na Patronite
https://patronite.pl/wlubuskie
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)