W poniedziałek – 28 marca – w Krośnie Odrzańskim, w okolicach zakładu Dirks wybuchł pożar traw, który rozprzestrzenił na pobliski las.
28 marca, w godzinach popołudniowych, w Krośnie Odrzańskim rozbrzmiały głośne syreny pojazdów strażackich, które kierowały się na ulicę Newtona. Alarm pożarniczy dotyczył okolic zakładu Dirks, a dokładniej terenów wojskowych, gdzie miało dojść do zapalenia się ściółki bądź trawy. Pożar rozprzestrzenił się na tyle szybko, że dosięgnął pobliskiego lasu.
W akcji gaśniczej brało udział sześć zastępów straży pożarnej. Ponadto wykorzystano samolot, który trzy razy zrzucał wodę w miejscu pożaru. Żywioł udało się opanować po kilkudziesięciu minutach. Ostatecznie spaleniu uległo 6,5 hektara traw i samosiejek.
Coraz więcej pożarów traw muszą gasić strażacy z powiatu krośnieńskiego. Informowaliśmy o takim pożarze w okolicach Połupina i Szklarki Radnickiej:
Strażacy po raz kolejny ostrzegają przed wypalaniem traw, które często prowadzą do tego typu pożarów. – Trzeba pamiętać, że po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. W rozprzestrzenianiu ognia pomaga także wiatr. Osoby, które wbrew logice decydują się na wypalanie traw, przekonane są, że w pełni kontrolują sytuację i w razie potrzeby, w porę zareagują. Mylą się i czasami kończy się to tragedią. W przypadku gwałtownej zmiany jego kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia. Występuje również bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. – podkreślają strażacy.
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)