Urząd Miasta w Krośnie Odrzańskim przygotował raport, dotyczący zniszczeń na terenie miasta i gminy.
Wandale to nie nowość w Krośnie Odrzańskim. Do dewastacji na terenie miasta i gminy dochodzi co jakiś czas. Urząd Miasta przygotował raport, aby pokazać skalę zniszczeń, a także dodatkowych kosztów poniesionych na naprawy.
Przedstawiamy raport tylko z ostatnich kilku miesięcy dotyczący wybranych zniszczeń dokonanych przez wandali:
- Ogrodzenia placu zabaw w Czarnowie – do wymiany 15 przęseł, koszt zakupu plus robocizna – kilka tysięcy złotych
- zamek wrzutowy toalety miejskiej na targowisku – w ciągu ostatnich kilku miesięcy wymieniany cztery razy – koszt 1 tysiąc złotych x 4, czyli z budżetu miejskiej wydano 4 tysiące złotych, na targowisku zostały też zniszczone rolety ochronne
- Domek na placu zabaw – Kopernika – pomalowany, niszczony kilkukrotnie
- Rynna w altance – Park 1000lecia – zniszczona, przyłącza prądowe zniszczone – kolejne kilkaset złotych
- lampy w parku – każda kilkaset złotych – trudno pokazać, która nie została pomalowana
- na każdym pacu zabaw do wypisania są huśtawki, koniki, które zostały zniszczone
- Sarbia – dewastacja historycznych urządzeń, maszyn
- Stary Raduszec – zniszczone kwiaty
Jeśli chodzi o ostatni przypadek, to doszło do niego w połowie czerwca w Starym Raduszcu. Sołtys Grażyna Myśliwiec pisała wówczas: „…zostały zniszczone kwiaty-ample wiszące na wieszakach przy głównej ulicy naszej wsi Stary Raduszec, zniszczona została praca wielu ludzi przez wandali.” Sprawcy zostali ujęci, a ich rodzice muszą pokryć koszty napraw i nasadzeń.
Wandale dali też o sobie znać na naukowym placu zabaw przy Szkole Podstawowej nr 3 w Krośnie Odrzańskim. Zakupiono tam urządzenia za 225 000 zł. Niecałą dobę po ich zainstalowaniu dwa z urządzeń było uszkodzonych…
„Trzeba zdawać sobie sprawę, że każdą złotówkę na naprawy trzeba wydać z budżetu Gminy, czyli wydać pieniądze, które w postaci podatków wnieśli mieszkańcy. Każda złotówka na naprawy musi zostać zabrana z innego miejsca, czyli „komuś” trzeba zabrać, żeby dokonać napraw tego co sami mieszkańcy zniszczyli Rocznie koszt naprawy zniszczeń wyrządzanych przez wandali sięga kilkuset tysięcy złotych – co można byłoby za to kupić może lekki samochód strażacki, a może kilkaset laptopów dla dzieci do szkół, a może kilka tysięcy książek do biblioteki?”
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)