Czy zielonogórski klub żużlowy będzie musiał oddać 1,5 mln zł miejskiej dotacji? Takie rewelacje publikuje dzisiejsze wydanie Interia Sport. Wszystko przez wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, który oddalił skargę kasacyjną Prezydenta Miasta.
Falubaz nie ma łatwego życia. Od momentu kiedy stery w klubie przejęli ludzie prezydenta Janusza Kubickiego, wiedzie im się coraz gorzej. Drużyna spadła z ekstraligi, a ostatnio pozbyła się trenera Piotra Żyto, na domiar złego ostatnio doznali skandalicznej porażki ze Zdunkiem Wybrzeże Gdańsk.
Teraz okazuje się, że żużlowcy otrzymali dotację miejską z konkursu, który był wadliwie skonstruowany. Prezydent chciał m.in. mieć wgląd do danych finansowych spółek sportowych i przeprowadzić audyt. Falubaz się zgodził, a Koszykarski Zastal nie.
– Chodziło to, że miasto miało mieć prawo do audytu i wglądu w dokumenty spółki. Klub radnych Koalicji Obywatelskiej od początku to kwestionował, bo istniała uchwała z 2011 roku, gdzie nie ma mowy o audycie. Sąd potwierdził nasze obawy. – mówi radny Dariusz Legutowski w rozmowie z Interią.
Trafnie zauważył zatem zarówno organ nadzoru, jak i WSA, że Prezydent, wprowadzając nowy warunek udziału w konkursie, nieprzewidziany uchwałą Rady Miasta wkroczył w kompetencje Rady i naruszył w sposób istotny art. 30 ust. 1 u.s.g. W zw. z art. 221 ust. 1 ustawy o finansach publicznych.
Dziennikarz Dariusz Ostafiński próbował dowiedzieć się w Urzędzie Miasta czy klub będzie musiał zwrócić środki. Monika Zapotoczna, która jest rzecznikiem prezydenta miasta Zielona Góra i zarazem członkiem zarządu klubu udzieliła krótkiej odpowiedzi – Nie.
Ogólnopolski portal powołując się na mecenasa Jerzego Synowca wskazuje jednak, że Falubaz nie tylko będzie musiał zwrócić pieniądze, ale i może mieć kłopot z jej pozyskiwaniem w najbliższych konkursach.
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)