Zakończyliśmy cykl programów dotyczących nowej perspektywy finansowej Unii Europejskiej i wracamy do standardowych odcinków. Tym razem z mecenasem Robertem Kornalewiczem porozmawialiśmy o wolności słowa i czy możemy krzyczeć w przestrzeni publicznej wszystko, co tylko nam się podoba.
W 2020 roku podczas wiecu wyborczego Andrzeja Dudy w Nowej Soli jedna z kobiet krzyknęła do kandydata na prezydenta „Je*ać Dudę”. Obrony młodej kobiety podjął się właśnie mecenas Robert Kornalewicz, który nie tylko wybronił Panią Wiktorię od wykroczenia wypowiadania słów nieobyczajnych, ale także od zarzutu znieważenia głowwy państwa.
Minęły dwa lata i znany prawnik ma kolejną sprawę. Tym razem Pan Janusz z Jarocina dostał mandat za koszulkę z napisem „Je*ać PiS”. Rozprawa miała miejsce pod koniec listopada i mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 50 zł. Kornalewicz zapowiada, że będzie się odwoływał.
O wolności słowa, łamaniu praw przez rządzących i… tym czy policjanci i adwokaci obrażają się za słowa „pies” i „papuga” rozmawiamy w nowym programi #w_drodze.
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)