piątek, 20 września, 2024
Strona głównaWiadomościZielona GóraZadanie wykonane. Gliwiczanie pokonani

Zadanie wykonane. Gliwiczanie pokonani

W Gliwicach nie zabrakło emocji, jednak górą byli Zastalowcy. Zielonogórzanie pokonali ostatnią drużynę w tabeli Orlen Basket Ligi i mają na swoim koncie drugą wygraną w polskich rozgrywkach. Bohaterem tego spotkania był Darious Hall.

Zielonogórzanie rozpoczęli czwartkowy mecz od serii 5:0. Wszystkie punkty dla Zastalu zdobył Darious Hall. Amerykanin już od pierwszych sekund szybko atakował kosz, gdzie wymusił dwa przewinienia rywali. Po minucie gry zapunktowali także gospodarze. Prowadzenie malało, a kolejne „oczka” dla gości zdobywał Hall. Kolejna udana akcja przeciwników z linii 6.76 metra dała im kilka punktów przewagi, ale dosyć szybko odzyskali ją Zastalowcy. Mecz był zacięty, a obie drużyny bardzo skupione zarówno w ataku, jak i w obronie. Od piątej minuty spotkania prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie. Zielonogórzanie po chwili odskoczyli na siedem „oczek” bez ani jednego trafienia za trzy. Ekipa Davida Dedka wygrała pierwszą kwartę 30:25. Ostatnie punkty przed syreną zdobył Paweł Kikowski, trafiając za trzy jako pierwszy z Zastalowców w tym meczu.

Druga kwarta zapowiadała się obiecująco. Enea Stelmet Zastal rozpoczął ją od trzech udanych akcji – dwóch w ataku i jednej w obronie. Dzięki dobrej grze prowadzenie gości wynosiło już 10 punktów. Gliwiczanie nie powiedzieli jednak ostatniego słowa. Dwa błędy Zastalowców wystarczyły, żeby gospodarze szybko odrobili pięć „oczek”. Mimo wszystko cały czas przewagę mieli zielonogórzanie. Oba zespoły grały bardzo szybkie akcje, a zawodnicy gdy tylko otrzymali piłkę od kolegów, biegli wrzucić ją do kosza. Nie obyło się także bez przewinień. W ciągu 5 minut tej kwarty w sumie było ich dziesięć, a kilka z nich miało miejsce przy zdobytych już punktach z gry. Zastal prowadził 48:40. Dwoma udanymi akcjami GTK odrobiło większość strat i zaczynało robić się gorąco w ekipie gości. Zielonogórzanie walczyli, ale celna trójka Kadre Graya wyprowadziła gliwiczan na jednopunktową przewagę. Pod koniec pierwszej połowy Zastalowcy pokazali swoje umiejętności i schodzili na przerwę prowadzeniem 54:51.

Enea Stelmet Zastal zaczęła trzecią kwartę od powiększania przewagi, jednak po trzy przewinienia na swoim koncie mieli już Novak Musić, Geoffrey Groselle oraz Marcin Woroniecki. Po czterech minutach drugiej połowy obie drużyny miały po trzy faule. Prowadzenie utrzymywali ciągle goście, ale gospodarze gonili. Liderem zielonogórzan był Darious Hall, który grał świetnie w ataku i równie dobrze w obronie. Amerykanin zdobył 23 punkty, miał 3 zbiórki oraz przechwyt i wymusił 4 przewinienia przeciwników. Mecz dalej toczył się akcja za akcję. Nie było wyraźnego wygranego w tym pojedynku. Zespoły grały jak równy z równym, co odzwierciedlał wynik – 65:63 dla Zastalu na 13 minut do końca spotkania. Niestety, ekipa gości przekroczyła limit fauli i tym samym była to okazja dla gospodarzy na odrobinie kolejnych „oczek” straty. Po raz kolejny zielonogórzanie odskoczyli w samej końcówce, tym razem ważne punkty z dystansu trafił Kamaka Hepa. Przed ostatnią kwartą Zastal wygrywał 71:67.

W czwartej kwarcie prowadzenie odzyskali gospodarze. Po kilku minutach mieli trzy punkty przewagi, a faktu nie poprawiały faule Zastalowców. Na niecałe 8 minut do końca spotkania wcześniej wspomniany Hepa popełnił przewinienie niesportowe i na linii rzutów wolnych stanął Joshua Price. Nadzieja zielonogórzan nie umierała. Najpierw udaną akcję pod kosz zaliczył Geoffrey Groselle, a później dwa wymuszone faule na Łukaszu Frąckiewiczu doprowadziły Zastal do kolejnego w tym meczu remisu – 77:77. Od tej pory prowadzenie ponownie zmieniało się kilkukrotnie. Cztery minuty przed końcem tego pojedynku drużyna z Zielonej Góry odskoczyła na sześć punktów i była już tylko o krok od upragnionego zwycięstwa. Zastalowcy grali wolniejsze akcje i chętniej dzielili się piłką, natomiast gra gospodarzy była szybka i od razu atakowali kosz. Niestety, brakowało skuteczności w zespole gości, a z powodu piątego faulu parkiet opuścił lider drużyny, Novak Musić. Gdy zegar wskazywał 25 sekund do końca meczu, Zastal prowadził 91:88. Po niezwykle emocjonującej końcówce ostatecznie zielonogórzanie wygrali z gliwiczanami 92:90.

Najlepszym zawodnikiem w zespole Zastalu był Darious Hall, który zdobył 27 punktów, zebrał 4 piłki i asystował 3 razy. Drugim strzelcem został Jan Wójcik z 10 punktami.

W ekipie z Gliwic najwięcej „oczek” zdobył Joshua Price – 22. Zawodnik zebrał też 8 piłek. Drugim liderem w drużynie gospodarzy był Koby Mcewen – 19 punktów i 8 asyst.


💸 Wspieraj nasze media na Patronite
https://patronite.pl/wlubuskie

Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)

- Reklama -
POWIĄZANE ARTYKUŁY
- Reklama -

POGODA ZIELONA GÓRA

Zielona Góra
bezchmurnie
10.6 ° C
10.7 °
10.6 °
63 %
2.9kmh
0 %
pt.
22 °
sob.
22 °
niedz.
23 °
pon.
22 °
wt.
17 °

NAJPOPULARNIEJSZE