Miasto nie ma pieniędzy na renowację Domku Winiarskiego na ul. Ceglanej. Piękny obiekt niszczeje i nie ma pomysłu co z nim zrobić. Jeszcze w październiku były plany, aby go sprzedać lub przekazać na Centrum Informacji Turystycznej dla Urzędu Marszałkowskiego. Dzisiaj miasto mówi wprost – nie oddamy.
Domek Winiarski na ul. Ceglanej istnieje od 1872 roku. Tego typu budynki były bardzo popularne w Zielonej Górze w XIX wieku. Było ich wtedy ponad 700 a w samym regionie zielonogórskim funkcjonowało blisko 2000 winnic. Niestety od wielu lat nie ma pomysłu na odrestaurowanie budynku i przywrócenie im dawnej świetności.
Z odpowiedzi na interpelację radnego Sławomira Kotylaka dowiedzieliśmy się w październiku, że miasto planuje przeznaczyć działkę do sprzedaży w drodze przetargu nieograniczonego. Jednak radny PiS Jacek Budziński na sesji wskazywał, że ten budynek nie powinien być oddawany w ręce prywatne. Wiceprezydent Dariusz Lesicki proponował również inne rozwiązanie:
– Miasto posiada Centrum Informacji Turystycznej w ratuszu oraz podobny punkt w Palmiarni. Może dobrym pomysłem byłoby, aby Urząd Marszałkowski przejął Domek Winiarski i stworzył tam CIT dla województwa lubuskiego. Gdyby była ku temu chęć myślę, że jakoś byśmy się dogadali – twierdzi Lesicki. (dalsza część artykułu pod zdjęciem)

Temat podchwycił dyrektor Departamentu Promocji i Strategii Marki Janusz Rewers, który również jest miejskim radnym – Uznaliśmy, że to dobry pomysł. Urząd Marszałkowski prowadzi Lubuskie Centrum Winiarstwa, ale także organizuje wiele ważnych winiarskich imprez. Jestem przekonany, że taki obiekt w Zielonej Górze byłby potrzebny i chętnie odwiedzany przez turystów. – mówi w rozmowie z nami.
Pismo, w którym Urząd Marszałkowski chce przejąć budynek od miasta zostało wysłane i niedawno przyszła odpowiedź. Dyrektor Rewers nie kryje zdziwienia po decyzji podpisanej przez prezydenta Janusz Kubickiego.
– Okazało się, że gdy wyraziliśmy chęć przejęcia budynku to nagle prezydent mocno zaczął się nim interesować i powiedział, że chętnie wyremontuje go, pod warunkiem, że otrzyma środki z Urzędu Marszałkowskiego – mówi Rewers.
Faktycznie w piśmie datowanym na 5 stycznia 2022 r. czytamy, że miasto nawet ponagla Marszałek Elżbietę Annę Polak o zabezpieczenie pieniędzy, gdyż interesują się nim prywatni przedsiębiorcy. Jak słyszymy w Urzędzie Marszałkowskim ta propozycja jest pozbawiona sensu. Przecież jeżeli budynek wyremontuje samorząd województwa to ten i tak zostanie w Zielonej Górze, a takie inwestycje lepiej realizować mając akt własności z uwagi na kwestie rozliczenia ewentualnych dotacji europejskich.

Ponadto taka placówka powinna być połączona z Lubuskim Centrum Winiarstwa i realizować cele wojewódzkie. W przypadku dwóch różnych organizatorów ta współpraca mocno się rozjedzie. Nieoficjalnie słyszymy również od urzędników, że pomiędzy Urzędem Miasta, a Marszałkowskim brakuje zaufania od czasów gdy prezydent Janusz Kubicki chciał rozbić koalicję rządzącą w województwie, a przeciwko Marszałek Polak wystawiał banery, które też nie wpłynęły na poprawę relacji.
W całej tej sytuacji trudno nie odnieść wrażenia, że miasto, które najpierw proponowało przejęcie budynku na Centrum Informacji Turystycznej, a teraz zmienia zdanie zachowuje się jak „pies ogrodnika”.
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)