Zastal Zielona Góra miał trudne zadanie. Nasi koszykarze pojechali na inaugurację sezonu do Włocławka. Hit pierwszej kolejki Energa Basket Ligi trzeba jednak zapisać na konto Anwilu.
Obie drużyny w przerwie międzysezonowej dokonały przebudowy. Wprawdzie Anwil oparł drużynę na znanych nazwiskach: Josh Bostic, Phil Greene i Josip Sobin, to „budżetowa” ekipa Zastalu chciała nawiązać walkę, tym bardziej że sparingi nie wypadły najgorzej.
Początek to walka punkt za punkt i po pierwszej kwarcie minimalne prowadzenie 14:13 mieli gospodarze. W kolejnej odsłonie odjechali nam już na dobre. Trzy trójki z rzędu Janariego Joesaara i na przerwę schodziliśmy przegrywając 39:24. W tej fazie meczu trudno napisać coś dobrego o naszych graczach. Pudłowali Hadzibegovic i Kutlesic.
Ten ostatni z wraz z Glennem Coseyem próbowali wrócić ekipę Zastalu do gry. Udało się zmniejszyć stratę do 7 pkt, ale nadal to Anwil prowadził rozgrywkę. Mimo wygranej III kwarty Zastal nadal tracił zbyt wiele, aby myśleć o wygranej. Ostateczny cios przyszedł w końcowej fazie meczu. W pewnym momencie Anwil zanotował świetną serię 9:0 i po zagraniach Josipa Sobina oraz Luke’a Petraska mieli już 20 punktów przewagi. Ostatecznie włocławianie zasłużenie wygrali spotkanie, a nasza ekipa musi szykować się na pojedynek z KING Wilki Morskie Szczecin SA.
Anwil Włocławek – Enea Zastal BC Zielona Góra 82:61
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)