Jak informuje dzisiejsza Gazeta Wyborcza skompromitowany Poseł na Sejm RP Łukasz Mejza odwiedził uczniów w Szkole Podstawowej nr 2 w Zielonej Górze. Nauczycielka podpisała zdjęcie: „Poznajemy zawody – poseł Łukasz Mejza oczarował dzieci.
O całej sprawie na swoim profilu w mediach społecznościowych poinformowała posłanka Anita Kucharska-Dziedzic – Proszę Państwa, oto #LexCzarnek w praktyce! W jakim charakterze odwiedził szkołę? Jako gość w ramach cyklu „Poznajemy zawody”! Zawód: hochsztapler? Czy w podstawówce były wiceminister wychowywał przyszłych przedsiębiorców, czy szukał wśród dzieci pomysłów na kolejny biznes?
Jak tłumaczy w rozmowie z Gazetą Wyborczą dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 Roman Łuczkiewicz spotkanie z Posłem było umówione w październiku, czyli w momencie gdy został wiceministrem, ale jeszcze opinia publiczna nie wiedziała o aferach związanych z „biznesami” posła, który miał oferować niezatwierdzone sposoby leczenia chorych dzieci.
– Realizujemy cykl lekcji o zawodach. Uczniowie spotykali się z przedstawicielami różnych zawodów. W październiku miało odbyć się spotkanie z posłem Łukaszem Mejzą. Razem z wychowawczynią klasy spotkałem się wtedy z posłem, omówiliśmy zagadnienia, które miały być omawiane na takiej lekcji. Oczywiście miało nie być żadnej polityki, wyłącznie rozmowa z dziećmi o tym, jak wygląda praca posła, jak się pracuje w Sejmie – czytamy w artykule GW. (dalsza część artykułu pod zdjęciem)
Do spotkania ostatecznie nie doszło, gdyż nie pozwolił na to kalendarz Łukasza Mejzy. To jednak najwyraźniej nie zostało anulowane, gdyż polityk spotkał się z dziećmi w piątek 14 stycznia. Dyrektor o nim nie wiedział. Dowiedzieli się za to rodzice, którzy przesłali zdjęcia do redakcji i wyrazili swoje oburzenie.
– Na początku roku szkolnego wychowawczyni co prawda mówiła, że dzieci będą miały spotkanie z jakimś posłem, ale nie zwróciliśmy na to większej uwagi. Gdybyśmy wiedzieli teraz, tobyśmy się na nie nie zgodzili. Po tym wszystkim, co wyszło na jaw o Mejzie? Po tym jak oszukiwał, obiecywał, że będzie leczył ciężko chore dzieci? – mówi babcia ucznia.
Okazuje się, że nauczycielka, która zaprosiła Mejzę do szkoły to jego zwolenniczka i realizowała razem z posłem wspólny biznes „Pani Maseczka” – do takich wniosków doszedł Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski. Artykuł do przeczytania TUTAJ.
Mejza na spotkaniu przybijał dzieciom piątki i rozdawał gadżety Ministerstwa Sportu. Oczywiście spotkania z posłami nie są niczym złym, warto budować wśród młodego pokolenia obywatelskie postawy. Czy jednak polityk Łukasz Mejza to najlepszy wzór dla młodego ucznia?
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)