O jedynej ofercie na budowę kąpieliska miejskiego przy ul. Botanicznej pisaliśmy już kilka dni temu. Firma Exalo Drilling S.A. zaproponowała wykonanie tego projektu za ponad 86,5 mln zł. Prezydent Janusz Kubicki wraz ze swoimi radnymi postanowili dołożyć brakujące 40 mln zł. Czy to zwiększy zadłużenie miasta?
Wczoraj w jednym z wywiadów prezydent Janusz Kubicki poinformował, że spodziewał się wyższej kwoty za to zadanie i zadeklarował, że miasto powinno dołożyć brakujące 40 mln zł. Tak też się wydarzyło i przed sesją, radni otrzymali zaktualizowaną Wieloletnią Prognozę Finansową, gdzie w załączniku przedsięwzięcia wieloletnie, wpisano „Zagospodarowanie kąpieliska miejskiego przy ul. Botanicznej w Zielonej Górze” i brakującą kwotę.
Zapis ten wzbudził spore zdziwienie wśród części radnych i tradycyjnie rozgorzała długa dyskusja, w której nie brakowało politycznego dogryzania i wypominania wzajemnych inwestycji. W zadawaniu pytań, jak to w tej kadencji bywa najczęściej najbardziej aktywni byli radni Platformy Obywatelskiej, którzy wielokrotnie już punktowali inwestycje i pracę magistratu.
– Projekt budowlany pozwoliłby dzisiaj na dokładne specyfikacje tych prac, wyszczególnienie materiału i doprecyzowanie przedmiaru robót, a przede wszystkim kosztorysów inwestorskich. Łatwiej jest wtedy kontrolować cały proces i znalezienie wielu innych firm i być może niższych cen – mówił radny Marcin Pabierowski, krytykując tym samym zastosowany sposób prowadzenia zadania „zaprojektuj i wybuduj”.
Miasto bowiem uznało, że ogłosi przetarg na podstawie Programu Funkcjonalno-Użytkowego (PFU). Brak możliwości przewidzenia czasu na uzyskanie odpowiednich pozwoleń, które zawiera projekt budowlany często powoduje, że firmy podwyższają kwotę końcową. Radny podkreślał, że „wszyscy są za kąpieliskiem w Ochli, ale przeciw bezsensownego wydawania środków publicznych”.
Prezydent tłumaczył, że kwota uzyskana w przetargu była do przewidzenia, gdyż koszty materiałów budowlanych, ale też robocizny stale idą w górę. Na pytanie dlaczego buduje się w takiej formule, Kubicki wymienił inwestycje Urzędu Marszałkowskiego, które również korzystało z takiej ścieżki inwestycyjnej. Jednak całkowicie pominął głos specjalisty, jakim jest radny Pabierowski, że nie można tych zadań porównywać, gdyż na kąpielisku mówimy o nieporównywalnie większej ilości prac ziemnych i geologicznych.
Radni Legutowski, Rewers i Kotylak dopytywali również o kwestie montażu finansowego, odzyskania VAT-u, ale także szczegóły funkcjonowania i czy była robiona analiza utrzymania całego kompleksu. Padły również kwestie czy nie warto było przeanalizować ograniczenia zadania, aby cała kwota była niższa. Pytania niby oczywiste, bez podtekstu, natomiast wyraźnie zdenerwowały prezydenta Janusza Kubickiego.
– Mam deja vu w kontekście wcześniej inwestycji w CRS. Gastronomia będzie wynajęta, i wyłonimy firmę, która to zrealizuje. Bilety obecnie są teraz na Ochli, ale chciałbym zauważyć, że nasze ceny wstępu są bardzo niskie w kontekście całej Polski. Ochla ma być zadaniem podobnym do CRS, aby mieszkańcy z tego korzystali – mówił Janusz Kubicki
Prezydent też nieustannie odnosił inwestycje miejskie do zadań wojewódzkich, wskazując, że przecież rządząca Platforma Obywatelska robiła podobnie. Mylił przy tym skalę zadań i działań. Nie ulega wątpliwości, że z merytorycznych pytań zrobił polityczne odpowiedzi.
Wśród tematów pojawiły się również wątpliwości na temat zasadności realizacji zadania za taką kwotę w kontekście bliskości plaż w Sławie (po otwarciu mostu w Milsku), odebrania klientów CRS-owi, który również jest otwarty w wakacje. Ze wszystkich pytań radnych wyłania się obraz troski o budżet miasta i pieniądze publiczne.
Prezydenta poparło Prawo i Sprawiedliwość – Ochla jest dzisiaj ważną inwestycją i proszę bardzo wszystkich radnych, abyśmy to wspólnie zrobili – mówił Przewodniczący Piotr Barczak.
– Nie jesteśmy przeciwko tej inwestycji. Zadajemy jednak merytoryczne pytania na temat funkcjonowania zadania. Jeżeli pytamy to znaczy, że chcemy podejmować racjonalne i zdroworozsądkowe decyzje. Zaoszczędzone pieniądze mogłyby przecież pójść na inne zadania. To troska o miasto – mówił radny Sławomir Kotylak – Mało tego, my się zadłużymy na tę inwestycję. To zapis w WPF, ale to przyniesie konsekwencje w budżecie na rok 2023. Będzie trzeba wtedy pokryć, albo z własnych środków, albo z kredytu.
– Przypomina mi się Gierek, przecież te pieniądze będzie spłacały nasze dzieci. Te zadania robimy na kredyt. Pieniądze z Polskiego Ładu to obligacje. Naprawdę trudno będzie nam wyjść z takiej spirali zadłużenia – mówił radny Legutowski.
Na koniec dyskusji radny Janusz Rewers jeszcze podsumował, że jest zdumiony tym, że znaczna część radnych nie zadaje żadnych pytań i bezwiednie podnosi ręce. – Czy to byłoby 40 mln deficytu czy 400 to zrobicie to co ekipa trzymająca władzę Kubickiego powie. My będziemy to kontrolować i nie przestaniemy zadawać trudnych pytań.
– Oczekujemy racjonalnej gospodarki miasta i tylko tyle. Jesteśmy za budową Ochli, ale dbajmy o publiczne pieniądze – skończył radny Marcin Pabierowski.
Ostatecznie radni podjęli decyzję o uchwaleniu WPF.
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)