Restauracja Wegarnik staje się powoli nowym centrum kulturowym na mapie miasta Zielona Góra. Istniejąca od wielu lat znana wegańska restauracja tworzy coraz bardziej wymyślne i oryginalne wydarzenia kulturalne.
– Zawsze chciałem, żeby tak wyglądała restauracja. Żebym mógł wciągać ludzi w różne aktywności. Do tego niezbędna jest chęć a reszta to już formalności. Szukam ludzi z pasją chętnych do kooperacji. Nie zapominajmy, że wciąż najważniejsza jest kuchnia, chcę nakarmić duszę i ciało. Chcemy łączyć ludzi a kuchnia jest świetnym spoiwem do tego, dokonuję ewolucji, a nie rewolucji w swojej przestrzeni dla moich wydarzeń – mówi w rozmowie z nami Marek manager restauracji Wegarnik.
W najbliższą sobotę odbędzie się jedna z takich aktywności. W sobotę o godzinie 8:45 wystartuje nietypowa „Yoga w Wegarniku”.
– Przede wszystkim chodzi o wspólne bycie i podzielenie się sobą. Chcemy się inspirować, bo razem możemy więcej. To bardzo ważne, bo czujemy to samo, radujemy się tym samym, i smucimy się również tym samym – mówi Agnieszka Kościan nauczycielka jogi i dietetyczka.
Joga jest nietypowa, bo nie zamyka się w czterech ścianach i nie odcina się od rzeczywistości miejskiej, której czasem mamy po prostu dość. To forma symbiozy, na którą jesteśmy skazani. Nie odcinamy dźwięków z zewnątrz a próbujemy zrozumieć.
– Pamiętajmy, że nie wszyscy mieszkają w lesie, czy mają możliwość wygenerowania cichego miejsca. Przebodźcowanie jest już w naszym życiu każdego dnia – dodaje Agnieszka
Drzwi będą otwarte dosłownie i w przenośni, szum ruchu ulicznego, szczekanie psa, rozmowy przechodniów to dźwięki, które do nas docierają i będą wpadać przez drzwi podczas zajęć. Praktyka jogi płynąć będzie od Agnieszki a ty będziesz mógł wrzucić dowolną kwotę do kapelusza według uznania. Po zajęciach będzie można wspólnie zjeść śniadanie i porozmawiać w towarzystwie.

💸 Wspieraj nasze media na Patronite
https://patronite.pl/wlubuskie
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)