Ostatnie tygodnie to dla fanów koszykówki istny rollercoaster. Odejścia kolejnych zawodników, rozstanie się z trenerem Oliverem Vidinem i w końcu pogłoski o tym, że Zastal nie wystartuje w lidze. Od dzisiaj trzeba to wszystko wymazać – jest nowy trener, cel i chęć do grania.
– Zaczynamy sezon to pierwsza informacja, a druga, że mamy trenera, z którym podpisaliśmy wieloletni kontrakt. Źle byłoby dzisiaj powiedzieć, że zaczynamy od zera, ale prawda jest taka, że mamy czystą białą kartkę i to taki restart – mówił na konferencji prasowej prezes Janusz Jasiński.
Nowym szkoleniowcem Zastalu został David Dedek, Słoweniec, który od ponad 20 lat mieszka i pracuje w Polsce. To doświadczony 52-letni trener, który poczuł smak zwycięstw będąc w przeszłości asystentem w Anwilu oraz Treflu Sopot. Jako pierwszy trener pracował ostatni raz w naszym kraju w sezonie 2019/2020 gdy ze Startem Lublin zdobył wicemistrzostwo w skróconym z powodu Covidu sezonie. Zna też wielu byłych Zastalowców. Pod jego ręką na ekstraklasowych parkietach dojrzewali m.in. Sebastian Kowalczyk, Przemysław Żołnierewicz, Filip Matczak czy Jarosław Zyskowski.
– Chciałbym podziękować Januszowi Jasińskiemu za dotrwanie do końca naszych rozmów i cieszę się, że mogę być częścią tego projektu. Nie można powiedzieć, że wchodzę w coś nowego, bo to klub z dobrą historią, który pozostawił głęboki ślad w polskiej koszykówce. Pewnie chwilę potrwa, zanim znowu będziemy walczyć o medale – mówił David Dedek.
Nowy trener ma świadomość, że trzeba cały projekt rozpocząć od nowa. Najbliższe dni skupią się na poszukiwaniu młodych zawodników, którzy stworzą drużynę. Z tej poprzedniej z kontraktami zostali Jan Wójcik oraz Michał Pluta. Możliwe jest również ponowne zakontraktowanie Jakuba Kunca i Jana Góreńczyka – rozmowy z nimi mają toczyć się w najbliższym czasie po negocjacjach z trenerem.
– Stawiam sobie za cel wygranie każdego kolejnego meczu i z perspektywą patrzę na kolejne spotkanie. Liczę na super wsparcie kibiców, za każdym razem jak tutaj przyjeżdżałem, grało się bardzo trudno. Proszę wszystkich kibiców, aby przychodzili na mecze w największej ilości i pokazywali swoje wsparcie – poprosił szkoleniowiec.
Dedek dodał, że jesteśmy jako klub nieco spóźnieni jeżeli chodzi o kontraktowanie, ale wierzy, że uda się zbudować silny zespół. Drużynę chce opierać na mieszance Polaków i zawodników z zagranicy, mając świadomość, że dużo doświadczonych graczy ma już kontrakty. Podobna sytuacja ma się ze sztabem szkoleniowym – trener jeszcze nie wybrał ekipy, ale nastąpi to na dniach. Przygotowania do sezonu rozpoczną w drugim tygodniu sierpnia.
– Zmiany w klubie będą, w kwestiach organizacyjnych, ale rewolucji nie będzie. Mamy jednego nowego akcjonariusza, ale nie chce dzisiaj o tym mówić. Nigdy nie uciekam od odpowiedzialności – zaznaczył Janusz Jasiński. Czy coś zmieniło się w postrzeganiu klubu przez miasto? – Mamy licencję i zgodę na grę w hali CRS i na tym skończmy – odpowiedział prezes. Początek sezonu 21 września.
💸 Wspieraj nasze media na Patronite
https://patronite.pl/wlubuskie
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)