W nocy z piątku na sobotę policjant po służbie zatrzymał pijanego kierowcę, który dodatkowo miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Kierujący nie chciał się oddać w ręce policji, dlatego musiał zostać obezwładniony. Teraz stanie przed sądem.
Cała sytuacja miała miejsce na drodze z Czechowa do Santoka. To właśnie tam, około północy, starszy sierżant Łukasz Zarychta zauważył osobowe audi, które jechało całą szerokością drogi. Będący po służbie funkcjonariusz podejrzewając, że kierowca może znajdować się pod wpływem alkoholu, zawiadomił o sytuacji dyżurnego gorzowskiej komendy. Jednocześnie cały czas jechał za samochodem i na bieżąco informował jak wygląda sytuacja. W niedługim czasie we wskazanym rejonie pojawił się patrol ruchu drogowego.
– Funkcjonariusze zajechali drogę kierowcy. W audi znajdował się mężczyzna, którego policjanci musieli wyciągać z pojazdu, bo nie chciał wysiąść dobrowolnie. Po obezwładnieniu założono mu kajdanki i przewieziono do komendy – informuje Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.
Za kierownicą siedział 27-latek, który, jak się okazało miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Dodatkowo miał także sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)