Mężczyzna, który w minioną środę (03.08) podpalił kilka śmietników w centrum Gorzowa został już złapany przez gorzowskich policjantów i usłyszał zarzuty. Wszystko dzięki współpracy mundurowych z operatorem miejskiego monitoringu.
Do zdarzenia doszło w środę w nocy. To właśnie wtedy gorzowscy policjanci otrzymali informacje o płonącym śmietniku na ulicy Dworcowej. Jak się okazało podobnych zgłoszeń było więcej. Strażacy, którzy wyjeżdżali do gaszenia ognia szybko stwierdzili, ze musiały to być podpalenia, dlatego do akcji natychmiast włączyli się mundurowi. Przy pomocy operatora miejskiego monitoringu próbowali wytypować sprawcę owych zdarzeń.
„Okazało się, że jedno ze zdarzeń zostało zarejestrowane przez kamery zlokalizowane przy ulicy Spichrzowej. Operatorowi udało się ustalić, że chwilę przed pożarem pojawił się tam mężczyzna. Te ustalenia szybko dotarły do patroli. Nieumundurowani funkcjonariusze po północy na ulicy Sikorskiego zauważyli mężczyznę z plecakiem. Policjanci potwierdzili u oficera dyżurnego, że może być to osoba podejrzana” informują policjanci z Gorzowa.
Jak się okazało za podpaleniami stał 26-latek, który w chwili zatrzymania znajdował się pod wpływem alkoholu. W jego organizmie stwierdzono ponad dwa promile.
Teraz mężczyzna usłyszał już dwa zarzuty dotyczące zniszczenia mienia. Grozi mu za to do pięciu lat pozbawienia wolności. A to może nie być koniec, ponieważ w ostatnim czasie na terenie miasta doszło jeszcze do kilku podpaleń. Obecnie funkcjonariusze zbierają materiał dowodowy w tych sprawach.
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)