czwartek, 28 marca, 2024
Strona głównaWiadomościKrosno OdrzańskiePrzez kilka minut Tęcza była w finale

Przez kilka minut Tęcza była w finale

W środę – 25 maja – w Krośnie Odrzańskim Tęcza-Homanit Krosno Odrzańskie mierzyła się z Lechią Zielona Góra w półfinale Pucharu Polski.

Jak można było się spodziewać, od pierwszych minut to zielonogórzanie utrzymywali się przy piłce i starali się budować ataki pozycyjne. Tęcza za podwójną gardą liczyła na szybkie kontry. Czasami jednak za szybkie, ponieważ podopieczni często niedokładnie zagrywali piłkę i notowali straty. Nie było też łatwo gospodarzom utrzymać się przy piłce, ponieważ zawodnicy Lechii od razu rzucali się do pressingu.

Choć przewagę mieli przyjezdni, to nie byli konkretni pod bramką i pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie piłkarze Tęczy. Po jednym z dośrodkowań w polu karnym najlepiej odnalazł się Patryk Szcześniak i uderzył głową. Bramkarz Lechii był jednak dobrze ustawiony.

Niewiele brakowało a bramkarz Tęczy, Semen Tsokur byłby bezrobotny w pierwszej połowie. Musiał jednak wykazać się refleksem w 43 minucie, gdy wyciągnął się jak struna i obronił groźny strzał zielonogórzan. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0.

W drugiej połowie Lechia Zielona Góra rzuciła się do ataku. Przyjezdni naciskali coraz bardziej. W 57 minucie Łukasz Soszyński oddał soczysty strzał zza pola karnego, ale piękną paradą popisał się Semen Tsokur.

Natomiast Tęcza największe zagrożenie tworzyła z rzutów wolnych. Niespodziewanie krośnianie objęli prowadzenie w 62 minucie. Paweł Cierech posłał kolejne dośrodkowanie, które przedłużył jeszcze Kamil Adamów i do piłki dopadł Bartosz Piec, który otworzył wynik spotkania.

Lechia rzuciła się do odrabiania strat i Tęcza nie cieszyła się długo z odrabiania strat. Najpierw Przemysław Mycan obił słupek, a w 68 minucie już trafił do siatki. Najwyżej wyskoczył do piłki po długim wyrzucie z autu i skierował piłkę do bramki. W 74 minucie zielonogórzanie mieli szansę na wyjście na prowadzenie, ale miejscowych znów uratował Semen Tsokur, który w odpowiednim momencie wyskoczył z bramki i zablokował próbę Mateusza Surożyńskiego.

Lechia cały czas naciskała i ostatecznie dopięła swego. W 81 minucie przeprowadzili akcję, po której wyszli na prowadzenie. Autorem bramki był znów Przemysław Mycan. Goście nie przestali jednak atakować. W 88 minucie, gdy Krzysztof Staśkiewicz, który kilka minut wcześniej wszedł na boisko, płaskim strzałem pokonał bramkarza krośnian. W końcówce Tęcza zupełnie się już posypała i w 90 minucie było już 1:4. Fatalny błąd obrony Multicolores wykorzystał Krzysztof Staśkiewicz, który skompletował dublet. W doliczonym czasie gry hat-tricka zdołał skompletować Przemysław Mycan. Mecz zakończył się wynikiem 1:5.


🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl

✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl

Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)

- Reklama -
POWIĄZANE ARTYKUŁY
- Reklama -

POGODA KROSNO ODRZ.

Krosno Odrzańskie
zachmurzenie umiarkowane
14.6 ° C
14.9 °
14.4 °
52 %
6.4kmh
59 %
czw.
15 °
pt.
16 °
sob.
22 °
niedz.
20 °
pon.
19 °

NAJPOPULARNIEJSZE