Powstał Samorządowy Zespół ds. Zapobiegania Katastrofy Ekologicznej w Przylepie. Urząd Marszałkowski zrobił to czego nie potrafił zrobić Urząd Miasta przez 3 dni. Uruchamiana jest specjalna infolinia, rezerwa budżetowa oraz wsparcie medyczne. Poznaliśmy szczegóły.
– Przyglądamy się od soboty tym zdarzeniom. Jesteśmy zbulwersowani i zaniepokojeni tym wszystkim, co widzimy w przestrzeni publicznej – mówił na konferencji prasowej Waldemar Sługocki, Poseł na Sejm RP – Przede wszystkim nasze obawy budzi zachowanie władzy publicznej, władzy rządowej w terenie – wojewody lubuskiego, wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska, zachowanie władz państwa z minister Moskwą i wiceministrem Ozdobą na czele, którzy byli na Ziemi Lubuskiej w minioną niedzielę – dodał.
To właśnie brak działań ze strony wojewody, ale też władz miasta spowodowały, że to politycy Platformy Obywatelskiej i Urzędu Marszałkowskiego biorą odpowiedzialność za ludzi na swoje barki. W komentarzach w internecie można przeczytać setki pytań o studnie głębinowe, uprawy, warzywa z przydomowych ogródków czy też zwierzęta.
– Uruchamiamy specjalny numer telefonu oraz adres mailowy. Będziemy starali się informacje jak najlepiej wykorzystać, a kiedy będziemy znać odpowiedzi, udzielać informacji. Ktoś musi stanąć oko w oko z mieszkańcami i rozumieć ich obawy i lęki – podkreślił Marcin Jabłoński, członek zarządu województwa lubuskiego.
Numer telefonu: 68 45 65 329 w godzinach 8.00-20.00
Adres e-mail: pomoc.przylep@lubuskie.pl
Dopiero dzisiaj prezydent Janusz Kubicki zaczął publikować wyniki badań, ale w szczególności te dotyczące kanalizacji i wodociągów miejskich. Poza tym nie podaje przy tym norm, stąd też dla zwykłego mieszkańca te tabelki niewiele mówią. Dlatego Urząd Marszałkowski przeprowadzi własne badania.
– Aby nie zamieciono tych faktów pod dywan, samorząd województwa postanowił zlecić badania gruntu i wody w okolicach zdarzenia po to, aby był jakiś punkt odniesienia. Aby można było dochodzić prawdy i szukać dalszych rzetelnych informacji, mając na uwadze przede wszystkim odpowiedzialność i troskę o zdrowie mieszkańców Przylepu i okolicy oraz o ich przyszłość – mówił M. Jabłoński.
Urząd Marszałkowski zajmie się również zdrowiem strażaków i mieszkańców. – Strażacy mają możliwość wykonania w naszym centrum badań profilaktycznych: prześwietlenia płuc, badania spirometrycznego, a w przypadkach wątpliwych – również tomografii komputerowej w wysokiej rozdzielczości. Możemy zaproponować również badania w kabinie do pomiaru dyfuzji płucnej, która bardzo dokładnie ocenia stan tkanki płucnej, jak również jej możliwości wymiany gazowej. Te wszystkie badania zostałyby poprzedzone badaniami biochemicznymi krwi, takimi jak CRP, morfologia, które uważamy za niezbędne do wydania opinii o stanie zdrowia badanych – wymieniała Katarzyna Lebiotkowska, prezes Lubuskiego Szpitala Specjalistycznego Pulmonologiczno-Kardiologicznego w Torzymiu.
Podobna sytuacja jest w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze – Każdy mieszkaniec, który odczuwa dolegliwości związane z tą katastrofą powinien niezwłocznie zgłosić się na SOR i z pewnością zostanie mu udzielona pomoc. Zarówno mieszkańcy jak i strażacy powinno dzwonić na numer podany powyżej i zgłaszać konieczność wsparcia – mówił radny wojewódzki Sebastian Ciemnoczołowski.
W mediach społecznościowych pojawiły się również posty z prośbą o wsparcie dla jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej, jednak po naciskach Urzędu Miasta zostały zdjęte. W internecie nic jednak nie ginie, dlatego też Urząd Marszałkowski ma zamiar uruchomić kilkaset tysięcy złotych rezerwy budżetowej w celu dosprzętowienia jednostek, które brały udział w akcji.
– Cały czas będziemy analizować potrzeby związane z funkcjonowaniem chociażby Ochotniczych Straży Pożarnych – podkreślił Marcin Jabłoński. – Samorząd województwa posiada pewne możliwości uruchomienia rezerw budżetowych związanych z sytuacjami kryzysowymi i takie środki (nawet kilkaset tysiący złotych) będziemy chcieli w najbliższym czasie uruchomić.
W trakcie konferencji prasowej radny miejski Sławomir Kotylak otrzymał również SMS-a od jednego ze strażaków – „Coś zaczyna się dziać z niektórymi strażakami – wymioty, problemy z gardłem, metaliczny posmak w ustach, są tacy, co mają jakby oparzenia na rękach, złe samopoczucie, bóle głowy”. Najwyższy czas, aby wszystkie odpowiedzi, na które czekają nie tylko strażacy, ale i mieszkańcy, znalazły wydźwięk na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta – dodał
Działania, które obserwujemy po stronie Urzędu Marszałkowskiego powinny być uruchomione już dawno przez służby Janusza Kubickiego. Niestety sytuacja kryzysowa i chaos w zarządzaniu, jak np. ogłoszenie ewakuacji, której nie przeprowadzono dają nam poczucie, że wszystko to przerosło włodarza Zielonej Góry.
💸 Wspieraj nasze media na Patronite
https://patronite.pl/wlubuskie
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)