To nie będzie łatwe zadanie dla zawodników Enei Stelmetu Zastalu BC Zielona Góra. Przed zespołem trudny mecz w osłabionym składzie. Do hali CRS przyjadą natomiast rozpędzeni gracze z Torunia.
Nadszedł czas, aby wyrównać rachunki z Arrivą Polskim Cukrem. W drugiej kolejce Orlen Basket Ligi zielonogórzanie przegrali w Toruniu 74:85. Wśród Zastalowców w tym meczu wyróżnił się przede wszystkim Novak Musić. Zawodnik zakończył spotkanie z 17 punktami, 5 zbiórkami i 4 asystami. Wykazali się także Geoffrey Groselle, Marcin Woroniecki i Michał Pluta. Ci trzej zawodnicy zdobyli po 12 „oczek”, a pierwszy z nich był bliski zdobyczy double-double, zbierając również 7 piłek. W drużynie gospodarzy pod koniec września liderem był Aljaz Kunc. Słoweniec zanotował 28 punktów, 4 zbiórki, 3 asysty i aż 7 wymuszonych fauli rywali.
Czwartkowy mecz w hali CRS będzie wyglądał nieco inaczej. Wiadomo, że w drużynie Enei Stelmetu Zastalu zabraknie Geoffrey’a Groselle’a, który w środę przeniósł się do nowego klubu (więcej na ten temat pisaliśmy w artykule: Geoffrey Groselle poza Zastalem, wykupił go inny polski klub). Nie zagrają także Jan Wójcik oraz Kamaka Hepa. Prawdopodobnie na parkiecie pojawi się natomiast nowy zawodnik – zakontraktowany w niedzielę Jeriah Horne (więcej na ten temat pisaliśmy w artykule: Nowy zawodnik w szeregach Zastalu).
Po 16 kolejkach Orlen Basket Ligi toruński zespół zajmuje 7. miejsce w tabeli z bilansem 9 zwycięstw i 7 porażek. Taki sam bilans mają wszystkie drużyny, które plasują się od trzeciej do dziewiątej pozycji – decydują tylko małe punkty. W poprzednim spotkaniu torunianie pokonali ekipę z Lublina 98:84, z którą przegrali pierwszy mecz w tym sezonie 102:85. Warto zaznaczyć, że Polski Cukier Start Lublin jeszcze miesiąc temu zajmował trzecie miejsce w tabeli, a teraz jest 9. To pokazuje tylko, jak bardzo zmienia się układ sił polskich zespołów.
W poprzednim meczu, który Toruń rozgrywał we własnej hali najlepiej wypadli Trey Diggs oraz Goran Filipović, zdobywając kolejno 21 i 20 punktów. Spotkanie z double-double zakończył natomiast Mate Vucić, notując 12 „oczek” i 13 zbiórek. To właśnie ten zawodnik może sprawić zielonogórzanom najwięcej problemów w czwartkowym spotkaniu.
Wspomniany już Goran Filipović jest liderem swojej drużyny. Chorwacki rozgrywający zdobywa średnio 16,6 punktów na mecz i rozdaje prawie 6 asyst na spotkanie. Drugim strzelcem ze średnią zdobyczą 13,6 „oczek” jest Arik Smith, a trzecim Trey Diggs (12,5 punktów na mecz). Nie można też pominąć byłego zawodnika Zastalu, Aarona Cela. Doświadczony zawodnik notuje średnio po 9,1 „oczek”, 4,6 zbiórek i 2,5 asysty na spotkanie.
Ekipa z Zastalu w nieco zmienionym składzie na pewno będzie mogła liczyć na Dariousa Halla oraz Novaka Musića. To obecnie dwaj główni strzelcy zespołu, którzy zdobywają średnio 14,1 i 11,7 punków na mecz. Coraz lepiej gra także James Washington, notując nieco ponad 10 „oczek” na spotkanie. Z pewnością zabraknie w zespole wysokiego zawodnika, jakim był Geoffrey Groselle, tutaj z pomocą może przyjść nowo zakontraktowany Jeriah Horne, który jednak gra głównie na pozycji numer 4.
Jaki będzie nowy Zastal? Czy zrewanżuje się za przegrany mecz w Toruniu? Przekonamy się już w czwartek, 11 stycznia, o godzinie 17:30 w hali CRS. Spotkanie będzie transmitowane w telewizji na kanale Polsat Sport Fight.
✅ Udostępnij, skomentuj i polub – razem tworzymy Wiadomości Lubuskie.
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)