O kwestii braku żywności pisaliśmy już wielokrotnie. Na jednej z sesji prezydent Janusz Kubicki mówił, że w magazynach ZGK znajduje się dużo jedzenia, które jest dostarczane do poszczególnych punktów. Jeden z nich właśnie prosi o pomoc.
– Kochani u nas dosłowne pustki. Ratujcie nas choć jednym, dwoma, produktami. To nie uszczupli waszego budżetu, bo na bank macie coś w domu, czego nie potrzebujecie. Pomagamy tym, którzy naprawdę tego potrzebują. Od wczoraj odsyłamy ich z puszką konserwy rybnej, bo to mamy. Jesteśmy inicjatywą oddolną więc nie mamy żadnych dotacji itd. Od 1 dnia działamy dzięki Wam i ZGK – napisała na swoim profilu Pani Katarzyna Prokopyszyn, która prowadzi punkt pomocy na ul. Dolnej 6.
Zwróciliśmy się z pytaniami do prezesa ZGK sp. z o.o. Krzysztofa Sikory na temat problemów z dostarczaniem żywności, o których piszą wolontariusze z Dolnej. Otrzymaliśmy informację, że wszystkie pytania powinniśmy przesłać mailowo. Jak tylko otrzymamy odpowiedź zamieścimy ją w artykule.
Na łamach naszego serwisu pisaliśmy już o pustych magazynach ZGK, które odkrył radny Dariusz Legutowski.
Potrzebę stworzenia centralnego Centrum Pomocowego zgłaszały już wcześniej organizacje pozarządowe. Jak wynika z medialnych wypowiedzi władz miasta, te bardziej skupiają się do centralnego magazynu. To jednak jak widać nie załatwia problemu.
Teraz wolontariusze z kilkunastu organizacji wystosowali również list intencyjny z prośbą o utworzenie Lubuskiego Centrum Pomocowego w Zielonej Górze. Jak pisze jedna z sygnatariuszek listu Eliza Zaborowska-Kujawa:
– W porozumieniu z organizacjami pozarządowymi działającymi na rzecz uchodźców wojennych, popełniłam list intencyjny. Dziś złożony do odpowiednich kancelarii jutro powinien dotrzeć na biurka naszych włodarzy. Centrum Pomocowe w dalszym ciągu stoi pod znakiem zapytania. My jesteśmy gotowi do rozmów i spotkania przede wszystkim z Prezydentem Zielonej Góry, bo tylko od włodarza naszego miasta deklaracji pomocy nie otrzymaliśmy. Kilkanaście osób reprezentujących organizacje, które od lat działają na terenie Zielonej Góry, liczą, że tym razem zostaną wysłuchane. Do apelu może przyłączyć się każdy, kto identyfikuje się z treścią listu. – pisze aktywistka na swoim profilu.
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)