Jak donosi Wirtualna Polska podczas parlamentarnej kampanii wyborczej Łukasza Mejzę miała wspierać farma internetowych trolli. To ukradzione z sieci profile, zdjęcia, które udawały Lubuszan i powielały jego przekaz w mediach społecznościowych. Portal dotarł do ponad 100 fałszywych tożsamości. Wszystkie usunął Facebook, dodatkowo kontynuuje dochodzenie w tej sprawie.
Mieszkańcy województwa lubuskiego byli w szoku dzień po wyborach, gdy okazało się, że Posłem na Sejm RP został skompromitowany polityki Łukasz Mejza, startujący z list Prawa i Sprawiedliwości. Polityk pochodzący z Łagowa w gminie Dąbie otrzymał 10 162 głosy.
Dziennikarze Wirtualnej Polski dotarli jednak do ponad 100 fałszywych kont, których zadaniem było jedynie podawanie dalej, komentowanie oraz polubienie wpisów polityka. Tym samym sprawiały wrażenie, że poseł ma spore poparcie wśród mieszkańców województwa – prawie wszystkie fałszywe konta miały lokalizację właśnie w naszym regionie.
Jeden z byłych współpracowników Mejzy opowiedział dziennikarzom jak wyglądała praca w sztabie – Ekipa, która siedziała w biurze Łukasza Mejzy, miała różne zadania. Raz namawiali chorych na leczenie w Meksyku, a raz zakładali na Facebooku profile udające lokalne portale informacyjne pod wspólną nazwą „Cześć” (z kilkunastu istniejących dziś nie działa już żaden) – mówiła osoba chcąca zachować anonimowość. Chodzi o fałszywe strony mediów, które miały podobną kolorystykę co graficzne wpisy Łukasza Mejzy.
Fałszywe profile miały wykorzystywać twarze wygenerowane sztuczną inteligencją, bądź ukradzione z innych profili. Na stronach WP czytamy jak do promowania posła wykorzystano twarz 18-letniej Anastazji Głuszczenko, Ukrainki chorej na ostrą białaczkę szpikową. Sztuczne profile miały być zakładane od sierpnia 2020 roku. Najwięcej, bo blisko 70 powstało w 2022 roku.
Jak mówią eksperci – Ludzie bezmyślnie akceptują zaproszenia, szczególnie gdy konto należy do ładnej i młodej osoby – mówi WP dr Michał Kosiński z Uniwersytetu Stanforda. Inny ekspert uważa, że mogło to mieć wpływ na wynik wyborczy:
– W jego przypadku ważne było neutralizowanie negatywnego przekazu, informacji dotyczących jego afer i niejasnych interesów. Te fikcyjne konta podające jego przekaz były przeciwwagą. Mejza uzyskał w ten sposób przewagę nad konkurentami z listy PiS. Przy takim zalaniu mediów swoimi treściami, podbijanymi przez fejkowe konta, mógł mieć pewność, że wchodzący do sieci, niepewny tego, na kogo konkretnie zagłosować wyborca PiS zetknie się z jego przekazem. A to potem przełoży się na decyzję w lokalu wyborczym – uważa ekspert.
Szymon Jadczak, dziennikarz WP zwrócił się do firmy Meta, właściciela Facebooka ze swoimi ustaleniami i otrzymał oświadczenie – Usunęliśmy grupę kont i stron za naruszenie naszych zasad dotyczących nieautentycznego zachowania. Powiązane z nimi osoby wykorzystywały spam, aby sztucznie wzmacniać treści dotyczące konkretnego polityka w Polsce tak, by sprawiał wrażenie bardziej popularnego niż w rzeczywistości.
Przedstawiciele amerykańskiej firmy poinformowali również, że kontynuują dochodzenie w tej sprawie i podejmą dalsze działania w przypadku zidentyfikowania kolejnych naruszeń zasad.
Cały artykuł do przeczytania TUTAJ
✅ Udostępnij, skomentuj i polub – razem tworzymy Wiadomości Lubuskie
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)