W całej Polsce masowo atakują wirusy grypy, RSV oraz Covid-19. W Gorzowie czas oczekiwania na przyjęcie przez lekarza rodzinnego w ramach NFZ to nawet tydzień (o ile w ogóle komuś uda się do tego lekarza dostać). Szpitalne oddziały i SOR przepełnione są chorymi i póki co nic nie wskazuje na to, że sytuacja się poprawi.
Do tego, że w okresie jesienno-zimowym mamy wysyp zachorowań na grypę zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Katar, kaszel, gorączka i ogólne osłabienie organizmu to coś z czym lekarze zmagają się każdego roku. Jednak tym razem sytuacja wygląda dużo groźniej, bo oprócz znanego już wirusa wywołującego grypę trzeba się mierzyć z wirusem RSV oraz tym wywołującym Covid-19.
Szczególnie niebezpieczny jest wirus RSV, który najczęściej atakuje dzieci do 3 roku życia wytwarzając stan zapalny dróg oddechowych, co powoduje duszności i problemy z oddychaniem. Jak przyznają lekarze: obecnie oddziały pediatryczne wypełnione są małymi pacjentami, których jest zdecydowanie więcej niż w latach ubiegłych. Tak jest w całej Polsce, również w gorzowskim szpitalu.
Sytuacji nie poprawia fakt, że nie jest łatwo dostać się w tej chwili do lekarza rodzinnego. Jak relacjonują gorzowscy pacjenci chcąc zapisać się na wizytę telefonicznie trzeba czekać na połączenie nawet do dwóch godzin, a w rezultacie okazuje się, że miejsc już nie ma. Co wtedy? Niestety, wielu decyduje się na pójście chorym do pracy, bo nie udało się uzyskać zwolnienia lekarskiego, co tylko pogarsza ogólny stan epidemiologiczny. Inni, aby dojść do siebie w chorobie wykorzystują przysługujący urlop, a w najtrudniejszych przypadkach pacjenci udają się na szpitalny SOR, by tam szukać pomocy. A tam sytuacja wcale nie wygląda lepiej, bo z uwagi na ilość chorych, w tym wypadku także z ciężkimi urazami, czas oczekiwania na przyjęcie przez lekarza wydłuża się do paru godzin.
Jak się okazuje, w tej chwili trudno uzyskać pomoc nawet ze strony lekarza prywatnego.
„Chciałam zapisać dziecko do lekarza, gorączkuje, ma problemy z oddychanie. Każda przychodnia odesłała mnie z kwitkiem, a lekarz prywatny wyznaczył termin na za trzy dni. I co ja mam w takiej sytuacji robić?” pyta na jednym z internetowych forów mieszkanka Gorzowa.
W związku z trudną sytuacją w gorzowskim szpitalu wciąż obowiązuje reżim epidemiologiczny, który, jak zaznaczają władze lecznicy, nie oznacza jednak zakazu odwiedzin, Wprowadzono za to pewne ograniczenia.
„Odwiedziny są codziennie od 15.00 do 19.00. U pacjenta może przebywać jedna osoba. Czas odwiedzin nie może być dłuższy niż 15 minut. Osoba odwiedzająca musi mieć maseczkę chirurgiczną, dezynfekować ręce i ograniczać kontakt dotykowy z chorym” czytamy w komunikacie wydanym przez Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie.
Decyzję o możliwości odwiedzin każdorazowo podejmuje ordynator lub lekarz dyżurny oddziału. W tym celu, przed wejściem na oddział należy się zgłosić do personelu oddziału, który zweryfikuje czy odwiedzający nie ma np. objawów Covid-19 i może bez przeszkód wejść do chorego.
Cały czas pacjentom można też przekazywać paczki zostawiając odpowiednio zaadresowaną przesyłkę (imię, nazwisko, oddział) w holu głównym szpitala przy Dekerta.
🔥 Chcesz, abyśmy dodali twój news?
e-mail: wiadomosci@smartpress.pl
✅ Chcesz, aby pojawiła się tutaj twoja reklama?
e-mail: reklama@smartpress.pl
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)