Janusz Kubicki na swoim profilu w mediach społecznościowych rozpoczął publikację wyników badań. Eksperci nie zostawiają na nich suchej nitki – Te badania pokazują jedynie silnie zanieczyszczone ścieki. W tak zwanym międzyczasie próbki rozpoczął pobierać sanepid oraz prywatne laboratorium opłacone przez Marszałka Województwa.
Prezydent Janusz Kubicki rozpoczął na swoim profilu publikowanie wyników badań wody i sieci kanalizacyjnej, a także tzw. kałuży, czyli wody, która znajdowała się przed halą. – Próbka z „kałuży” wykazuje przekroczenie norm, woda ta została zasypana pisakiem i trocinami w celu „związania” oraz zebrania do pojemników, następnie wywiezienia do spalenia w firmie zajmującej się utylizacją niebezpiecznych odpadów – pisze włodarz.
Jak dowiedziała się jednak Gazeta Wyborcza, która pokazała badania hydrobiologom, wyniki mogą niewiele pokazywać – Bo badać można różnie. Kluczowe jest to, by podać konkretne wyniki, podać zakres badań, czyli występowanie, jakich substancji sprawdzano – tłumaczył „Wyborczej” dr n. med. Tomasz Janus z Zakładu Toksykologii Klinicznej i Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Okazuje się, że badania nie były realizowane pod niebezpiecznych związków – Żadne z tych badań nie mówią nic o toksyczności czy zawartości metali ciężkich. Jedyne, co mówią te analizy, to, że mamy do czynienia z silnie zanieczyszczonymi ściekami – mówi dr Stanisław Rosadziński, geobotanik Uniwersytetu Zielonogórskiego. Zauważa, że naukowcy UZ nie badali szczegółowo składu roztworu, zabrakło analizy związków rozpuszczonych, a zbadali jedynie trzy parametry ogólne.
W internecie zaczął krążyć również zmontowany film z wypowiedziami Mirosława Ganeckiego, Lubuskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska z 2021 roku z programu Alarm! TVP z wypowiedziami sprzed kilku dni na konferencji prasowej.
Badania sanepidu również od początku nie były pełne. Dowiadujemy się tego z pisma burmistrza Czerwieńska Piotra Iwanusa do mieszkańców. Pomimo że stacja informuje o tym, że woda z wodociągu publicznego Płoty odpowiada wymaganiom (na podstawie próbki pobranej 23.07) to badania wody w zakresie parametrów: selen, glin, chrom, sód jeszcze się nie zakończyły i o wynikach poinformują oddzielnym pismem.
Ograniczone zaufanie do badań przeprowadzanych przez wojewodę – Dociekałam prawdy, bo nie wierzę w słowa minister Moskwy, wojewody Dajczaka i prezydenta Kubickiego, że nie ma zagrożenia zdrowia i życia, a taki padały komunikaty. Nie wierzę, bo wiemy co to składowisko zawiera. To trucizna, która nie ulotniła się sama – mówiła marszałek Elżbieta Anna Polak podczas konferencji prasowej – Urząd Marszałkowski zlecił badania prywatnemu i niezależnemu laboratorium PROTE Technologie dla Środowiska z Poznania. W tej chwili pracownicy są już na wizji lokalnej i rozpoczną pobieranie próbek – informuje.
Ekspertyza przygotowana na potrzeby Prokuratury Okręgowej mówiła o następującej liście związków chemicznych i toksyn: popularny alkohol benzylowy, styren, aceton, glikol etylowy, octan butylu, akrylamid, rakotwórczy etylobenzen, dodekan
(rozpuszczalnik), żywicę epoksydową, ksylen, toluen, chlorek poliglinu, kwas p-hydroksyfenoksyoctowy, azotan wapnia, acetonitryl, glikol propylenowy, pierwiastki np. cynk, ołów, miedź, chrom, nikiel, kadm.
Dzisiaj Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Zielonej Górze na zlecenie Urzędu Miasta przebada studnie z wodą pitną, które nie są podłączone do miejskiej sieci wodociągowej. Działania realizowane są na wybranych ulicach w Przylepie oraz Łężycy.
To jednak wywołało kolejną falę dyskusji, dlaczego nie innych miejscowości w dzielnicy Nowe Miasto, albo wsi Płoty w gminie Czerwieńsk. Miasto poinformowało, że przyjmuje Zgłoszenia, które można wysyłać na adres e-mail: dzielnica@um.zielona-gora.pl. Na wyniki badań z poszczególnych próbek będzie trzeba zaczekać prawdopodobnie około 3 dni.
💸 Wspieraj nasze media na Patronite
https://patronite.pl/wlubuskie
Dyskusja (musisz być zalogowana/y na Facebooku)